W Polsce gorzej niż w USA. Frytki zawierają substancję rakotwórczą
Naukowcy udowodnili, że poziom akrylamidu przekracza dopuszczalne normy
W najbardziej popularnych amerykańskich sieciach serwujących frytki znajdziemy w fast foodzie odpowiednio 23 i 16 proc. tłuszczów trans. W Polsce to aż 18 i 42 proc. Ale to nie jedyny powód, dla którego powinniśmy unikać tej przekąski. Naukowcy udowodnili, że zawarty w niej akrylamid – substancja, która może przyczynić się do powstania raka - znacznie przekracza dopuszczalne normy.
Choć frytki pieczone są znacznie mniej kaloryczne niż te smażone w głębokim tłuszczu, to ich znikoma wartość odżywcza i wysoka cena przemawiają za tym, by całkowicie z nich zrezygnować.
Ciekawostką jest, że najzdrowsze są frytki serwowane w Danii, która ma zakaz używania tłuszczów trans.
Źródło: TVN Style/ x-news
Źródło zdjęć: Shutterstock
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze