Nawilżane chusteczki to obowiązkowy element wyposażenia mojego turystycznego plecaka. Najlepiej i dosłownie do wszystkiego sprawdzają się takie dla dzieci i niemowląt, ale w czasie przygotowań do jednej z wypraw skusiły mnie również chusteczki Deo Fresh.
Szybko przekonałam się, że ich zastosowanie jest nieco ograniczone. Latem najbardziej dotkliwe jest to, że nie można ich używać do twarzy, oczywiście higiena intymna również nie wchodzi w grę. A co można? Odświeżyć dłonie, stopy lub pachy. Tak chusteczka oczyszcza, lekko nawilża i pozostawia świeży, pudrowo-zielny zapach, który z czasem staje się coraz mniej intensywny, ale trzyma się skóry całkiem długo. Co ciekawe, zastosowanie chusteczki może zastąpić użycie antyperspirantu – i to działa, płyn nieco hamuje pocenie, a jony srebra ograniczają rozwój bakterii i powstawanie nieprzyjemnych zapachów. Liczyć się trzeba z tym, że u osób mocniej pocących się może nie być już tak różowo.
Każda chusteczka ma wymiary 12 x 17 cm, w opakowaniu jest ich 12 sztuk.
To fajna rzecz, ale w bardzo specyficznych sytuacjach. Ja nie zabiorę ich więcej w podróż, bo nie przepadam za mocno pachnącymi dłońmi, antyperspirant zawsze zabieram swój ulubiony i wolę, kiedy chusteczek można używać również do twarzy.
Skład: aqua, aluminum chlorhydrate, cetearyl isononanoate, cetearth-20, cetearyl alcohol, glyceryl stearate, glycerin, ceteareth-12, cetyl palmitate, dimethicone, isopropyl myristate, diglycerin, allantoin, citric acid, silver citrate, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, magnesium nitrate, magnesium chloride, parfum, coumarin
Producent | Cleanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty |
Przybliżona cena | 4.00 PLN |