Podsumowanie:
Kupiłam żel i, po kilku dniach stosowania, tonik Pure Zone, używałam kilka dni i moja cera wygląda teraz koszmarnie:( Nigdy nie była wrażliwa na cokolwiek, co prawda jest mieszana, a moje problemy z nią to rozszerzone pory i zaskórniki gdzieniegdzie! w strefie T, krostki naprawdę rzadko. Żel uważam za fajny - daje uczucie bardzo przyjemnego chłodku podczas mycia, czuć, że działa, ale są to przyjemne doznania. Natomiast tonik - już po pierwszym użyciu bardzo piekła mnie skóra, stała się też zaczerwieniona. Pomyślałam, że to reakcja na nowy kosmetyk, dałam więc skórze dzień odpoczynku, jednak następne użycie - to samo.
Opakowanie:
Zapach:
Konsystencja:
Działanie: