Pierwszy antyperspirant, o którym ośmieliłabym się powiedzieć, że nie pozostawia śladów na ubraniu.
Niestety, trzeba uwaznie (czytaj oszczędnie) go dozować, bo niezbyt szybko się wchłania, ale długotrwała i skuteczna ochrona zdają się rekompensować tę niedogodność aż nadto. Zresztą nie spotkałam jeszcze antyprespirantu, który wchłaniał by się błyskawicznie, więc nie jest źle.
Zapach trochę dziwny, mam wersję Aloe, ale można przywyknąć, tym bardziej, że szybko się ulatnia i do mocnych raczej nie należy.
Trochę irytuje mnie opakowanie, szkoda, że nie da się żelu z tak wygodną dla mnie kulką połączyć. Tu mamy pokrętło, za pomocą którego, dośc opornie, kosmetyk wydobywa się z estetycznego i miłego dla oka opakowania.
Stosunkowo duża objętość, bo aż 65 g i konsystencja żelu sprawiają, że antyperspirant ten jest bardzo, ale to bardzo wydajny.
Myślę, że skusiłabym się na niego ponownie, gdyby opakowanie było bardziej komfortowe, a tak to nie wiem nawet, czy go wam polecić.
Same oceńcie.
Albo Wam pomogę.
Zbyt pochopnie oceniłam ten antyprespirant; po miesiącu stosowania go mogę śmiało dodać, że odkryłam w nim antyprespirant prawie doskonały. Oczywiście wszystko co napisałam powyżej jest prawdą, ale nie zwróciłam uwagi na coś bardzo ważnego - otóż nie ma mowy o mokrych pachach.
Nigdy nie miałam problemu z nadmiernym poceniem, a wręcz przeciwnie, pocę się rzadko i mało, ale przy większym wysiłku fizycznym, bądź w upalne dni zdarzało się, nie powiem. A teraz nie ma już o tym mowy.
Producent | Lady Speed Stick |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |