W zależności od chęci, można malować się albo tak, żeby osiągnąć efekt matowej, albo rozświetlonej cery. Przy założeniu, że nie ma się skóry tłustej – wtedy tak naprawdę trudno o którykolwiek efekt, bo całkowity mat nawet na kilka godzin to mrzonka, a rozświetlenie do kompletu z blaskiem powodowanym przez nadmierne wydzielanie sebum to też średnie połaczenie. Czy osoby o tłustej cerze skazane są na przemykanie się od łazienki do łazienki, celem poprawiania makijażu kilkanaście razy w ciągu dnia? Nie, o ile używają matujących kosmetyków. Tylko których używać?
Seria profesjonalna Sephory wzbogaciła się, po bazie udoskonalającej, o matującą bazę pod makijaż. Mieści się ona w tubie, zakończonej wygodnym, wąskim dzióbkiem – nie ma mowy o wyciśnięciu zbyt dużej ilości. Bazę nakładamy na krem na dzień, a pod makijaż. Producent obiecuje do ośmiu godzin zmatowionej skóry – i sądzę, że w większości przypadków się to sprawdzi. Normalny dzień pracy z bazą na twarzy to góra jedna wycieczka do łazienki celem poprawienia makijażu – po południu, tuż przed wyjściem do domu. Oczywiście, wysoka temperatura i wilgotność powietrza, jak również wysiłek fizyczny, jak np. taniec, zmniejszają skuteczność specyfiku.
30 ml wystarczy na wiele miesięcy. Należy jednak pamiętać, że baza ma jedynie skutek doraźny – nie poprawia ogólnego stanu cery. Zalecane jest korzystanie z kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji tłustej cery, a także regularne nawilżanie skóry – co prawda baza nie wysusza w widoczny sposób, ale jej ciągłe stosowanie może podrażniać skórę.
Producent | Sephora Professionnel |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Bazy pod makijaż |
Przybliżona cena | 39.00 PLN |