Miód pitny – krzepił nas przez stulecia
REDAKCJA • dawno temuJest jednym z najstarszych i najsłynniejszych polskich napojów. Polskie czwórniaki, trójniaki, dwójniaki i półtoraki sycą podniebienia koneserów na wszystkich kontynentach. W dawnych czasach były także uważane za wspaniały afrodyzjak.
Jest jednym z najstarszych i najsłynniejszych polskich napojów. Polskie czwórniaki, trójniaki, dwójniaki i półtoraki sycą podniebienia koneserów na wszystkich kontynentach. W dawnych czasach były także uważane za wspaniały afrodyzjak, zwiększający również szanse na szybkie pojawienie się potomka. Stąd też pojawiło się określenie „miesiąc miodowy”, w trakcie którego małżonkom radzono, by delektowali się miodowym napitkiem.
Cudowny produkt z miodu, wody i drożdży
Choć wyrabiano go już w czasach starożytnych, prawdziwą sławę zdobył dopiero dzięki Polsce. Od średniowiecza stał się u nas wręcz napojem narodowym. Produkt z miodu, wody i drożdży wzbogacony też często sokami owocowymi lub przyprawami korzennymi furorę robił w XVII wieku (dość przeczytać „Trylogię” Sienkiewicza, by się o tym przekonać), a potem stopniowo tracił popularność – na rzecz wina, piwa i wódki. Zwłaszcza ta ostatnia zagroziła starożytnemu napojowi. Produkowano ją szybko, stosunkowo tanio, miała też znacznie wyższą zawartość alkoholu.
Produkcja miodu pitnego jest o wiele droższa i bardziej czasochłonna. By wspomnieć sam tylko czas leżakowania, który, w zależności od stosunku miodu do wody w napoju, trwa od roku (w przypadku czwórniaka – na jedną objętość miodu przypadają tu cztery objętości wody) aż do dziesięciu lat (w przypadku półtoraka, w którym na jedną objętość miodu przypada pół objętości wody).
Miód pitny, choć przez lata mniej popularny, przetrwał jednak w legendzie i literaturze. Na wieki przed Sienkiewiczem tak chwalił go poeta Sebastian Klonowic: „Włoski mieszkańcze! Cóż twoje nektary?/Co twoje wina przed nektarem Rusi?/Wino jest z ziemi błotnistej i szarej/Miód prosto z nieba spuszczony być musi.”
Nasza zdrowa specjalność
Dzisiaj miód pitny powraca do łask. Od ośmiu lat, od roku 2008, polskie miody pitne są zarejestrowane przez Komisje Europejską jako „Gwarantowana Tradycyjna Specjalność”.
Choć miodu pitnego, jako napoju alkoholowego nie można polecać każdemu, to warto zwrócić uwagę na jego pozytywne działanie. Napój korzystnie wpływa na układ odpornościowy – chroniąc w dużej mierze przed zaziębieniami i grypą. Ma także działanie napotne, co pozwala zwalczać wysoką gorączkę. Jest wreszcie pomocny przy bezsenności i stresie. Warto jednak pamiętać o umiarze – miód pitny zawiera od 9 (w czwórniakach) do 18 (w półtorakach) proc. alkoholu. I jeszcze jedno – 100 ml tego napoju to blisko 360 kalorii.
Miód pitny spożywać można bez dodatków i w temperaturze pokojowej. W zimie warto go podgrzać i serwować z przyprawami korzennymi, a w lecie – po schłodzeniu – z plasterkiem cytryny (ale raczej nie z kostkami lodu).
Witold Chrzanowski
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze