Przemoc psychiczna ucznia prowadzi do fobii szkolnej
DANUTA CAPIGA • dawno temuPrzemoc psychiczna w szkole jest częstszym zjawiskiem niż przemoc fizyczna. Polega na dręczeniu, tyranizowaniu, prześladowaniu psychicznym wybranego dziecka przez grupę w klasie. Mogą to być wyśmiewania, przezwiska, złośliwe liściki, obraźliwe napisy na tablicy. Ofiarami padają dzieci wrażliwe, lękowe, z niedużym poczuciem wartości, wycofane, mające pewne trudności w budowaniu relacji z rówieśnikami lub osoby czymś wyróżniające się.
Przemoc psychiczna w szkole jest częstszym zjawiskiem niż przemoc fizyczna. Polega na dręczeniu, tyranizowaniu, prześladowaniu psychicznym wybranego dziecka przez grupę w klasie. Mogą to być wyśmiewania, przezwiska, złośliwe liściki, obraźliwe napisy na tablicy. Ofiarami padają dzieci wrażliwe, lękowe, z niedużym poczuciem wartości, wycofane, mające pewne trudności w budowaniu relacji z rówieśnikami lub osoby czymś wyróżniające się.
Dziecko, które stało się ofiarą przemocy psychicznej w szkole, ucieka z lekcji, nie ma przyjaciół, ma słabe stopnie, popada w depresję i stany lękowe, symuluje choroby, by nie pójść do szkoły, cierpi na bezsenność, apatię, brak apetytu.
Bardzo często prowadzi to do fobii szkolnej czyli nerwicy szkolnej. Nie można tego bagatelizować. Gdy dziecko daje sygnały, że coś się w szkole dzieje, trzeba z nim rozmawiać, nakłaniać do zwierzeń. Należy uczyć dziecko asertywnych zachowań, by najpierw umiało obronić się samo, a dopiero jeśli te próby nie przynoszą rezultatów, trzeba szukać pomocy u dorosłych. Należy uczyć dzieci, że jeśli doświadczają przemocy fizycznej czy też psychicznej, powinni poprosić o pomoc rodzica, nauczyciela czy dyrektora szkoły. To nie jest ani „donoszenie”, ani „kablowanie”, ani wstyd. Wstydzić powinni się sprawcy. Rodzice poszkodowanego dziecka powinni zmobilizować szkołę do działania i współpracować z nią. Bardzo dużo zależy od wsparcia, jakie dziecko dostaje od bliskich. Jeśli czuje, że ktoś wierzy w jego urok, inteligencję, dowcip, urodę, jest mu znacznie łatwiej.
Dobrym rozwiązaniem jest pozyskanie grupy, która jest negatywnie nastawiona do jego dziecka. Zaproszenie do domu, wspólne gry i zabawy, poczęstunek, zorganizowanie ciekawej wycieczki może zmienić stosunek i poprawić relacje.
Warto pomyśleć, czy od razu iść z awanturą do rodziców oprawcy, bo wtedy dziecko może mieć jeszcze większe kłopoty.
Jeśli wszystko zawiodło, a sytuacja w szkole nie poprawiła się, trzeba rozważyć zmianę szkoły. Należy zrobić to tak, by dziecko wiedziało, że nie odchodzi ze szkoły, bo jest słabe, niewartościowe i poniosło porażkę. Porażkę poniósł system, pedagodzy, rodzice agresywnie zachowujących się dzieci. Trzeba uświadomić dziecku, że to nie jego porażka, on ma prawo uczyć się w szkole, w której szanowana będzie jego godność.
Na takie sytuacje w szkole muszą reagować nauczyciele. Jeśli jedna osoba jest szykanowana przez 20 innych, nie mogą tej osoby zostawić samej. Dziecko powinno wynieść ze szkoły, że szacunek należy się nawet tym, których nie lubimy, że osoba z pozoru zamknięta i wycofana może być fajnym kumplem, dobrym przyjacielem, należy tylko okazać jej zainteresowanie.
Źródło: Newseria Lifestyle
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze