Pneumokokom mówimy: Szczepimy! Rodzicom mówimy: Cicho!
EWA ORACZ • dawno temuFundacja „Aby Żyć” jest organizatorem akcji „Pneumokokom mówimy: Szczepimy!”. Na facebookowej stronce dała możliwość zadawania pytań dotyczących szczepień. Wywołało to lawinę trudnych pytań, które w ciągu godziny... zniknęły. Czy fundacja chce edukować, czy może wywołać jeszcze więcej wątpliwości dotyczących szczepień?
Fundacja „Aby Żyć” jest organizatorem akcji „Pneumokokom mówimy: Szczepimy!”. Na facebookowej stronce dała możliwość zadawania pytań dotyczących szczepień. Wywołało to lawinę trudnych pytań, które w ciągu godziny… zniknęły. Czy fundacja chce edukować, czy może wywołać jeszcze więcej wątpliwości dotyczących szczepień?
Temat szczepień jest teraz tak popularny i kontrowersyjny, że aż strach go zaczynać. Nie zamierzam rozkładać na czynniki pierwsze słuszności szczepień lub też ich szkodliwości. Mojemu dziecku, które ma astmę, przysługuje darmowa szczepionka przeciwko pneumokokom, ponieważ jest w grupie ryzyka. Poszukując informacji na temat szczepienia przeciwko pneumokokom trafiłam do fundacji „Aby Żyć”, która jest organizatorem trwającej obecnie akcji „Pneumokokom mówimy: Szczepimy!”. Akcja jest promowana również na Facebooku, z możliwością zadawania pytań, na które mają odpowiadać „eksperci”. Co do niezależności ekspertów są ogromne wątpliwości, w zasadzie każdy z nich ma powiązania z firmami farmaceutycznymi. Prawo tego nie zabrania, ale… No właśnie skoro fundacja za cel postawiła sobie edukację i informację, to czy eksperci nie powinni być niezależni?
Temat, z którym się zwróciłam do fundacji, nurtuje mnie od jakiegoś czasu. A mianowicie badania kliniczne szczepionek. Nie wiem, na ile orientujecie się w temacie testów klinicznych i ich etapów, ale w drugim i trzecim etapie badania są prowadzone na ochotnikach.
Najbardziej obiecujące szczepionki kandydackie przechodzą do fazy III, zaprojektowanej z udziałem 10 000 lub więcej ochotników. Badania fazy III, które mogą trwać do 4 lat, są zaprojektowane w celu zapewnienia wystarczającej ilości danych na temat bezpieczeństwa i skuteczności, by uzyskać akceptację organów rejestrujących i nadzorczych. (ze strony www.badaniaklinicznewpolsce.pl)
Kim są ci ochotnicy? Przecież szczepionki w większości przeznaczone są dla dzieci i trudno zbadać skuteczność, jak i ewentualne odczyny na czterdziestolatku z pełni wykształconym systemem odporności. Czy jakakolwiek matka zgodzi się na eksperymentalne szczepienie swojego dziecka? Nie sądzę. I właśnie takie zadałam pytanie na FB. Na jakiej grupie dzieci zostały przebadane szczepionki i gdzie? W odpowiedzi otrzymałam link do programu profilaktyki przeciw pneumokokom, w której nie było odpowiedzi na moje pytanie. Moja konwersacja z przedstawicielem fundacji zbiegała się w czasie z pojawieniem się na stronie społeczności „Reakcja mojego dziecka na szczepienie” zdjęcia ogłoszenia zapraszającego na bezpłatne szczepienia, wykonanego przez jakiegoś rodzica. Widząc to ogłoszenie włos się na mnie zjeżył, zresztą nie tylko na mnie. Tak, jak to bywa w umowach i promocjach, to co najważniejsze często jest napisane drobniejszym druczkiem. Tak tutaj wytłuszczono słowa „bezpłatne szczepienie dziecka”, a w małych literkach można się dopatrzeć — w ramach badania klinicznego. Czy to jest tak naprawdę zaproszenie na trzecią fazę badań? Jeśli tak, to czy w ogłoszeniu nie powinno być to właśnie wytłuszczone? Czy w nagłówku nie powinna się pojawić informacja, że jest to badanie, a szczepionka za darmo jest przy okazji tych badań? Co z etyką? Potem faktycznie można wszystko zrzucić na rodzica, bo przecież w ogłoszeniu jest informacja o badaniach, jeśli nie doczytał, jego sprawa. Czy udział w takim badaniu nie powinien być płatny? Czy można przeprowadzać takie doświadczenia na dzieciach?
Zapytałam o to na stronie fundacji i w ciągu kilku minut usunięto całość naszej korespondencji, a ja zostałam zablokowana. Następnego dnia pojawiła się informacja od fundacji, iż pytania niedotyczące szczepienia na pneumokoki będą usuwane. Jestem w stanie zrozumieć, dlaczego usunięto moje pytanie o stronę etyczną takich akcji, ale zablokowanie i usunięcie reszty pytań to już dla mnie jasna informacja, że coś tu śmierdzi. Obserwowałam temat dość długo, zniknęło wiele niewygodnych postów, a osoby je piszące więcej już się nie pojawiły, więc zapewne też zostały zablokowane. Znikały tematy dotyczące NOPów, powiązań fundacji i ekspertów z firmami farmaceutycznymi, odpowiedzialności za niepożądane odczyny poszczepienne oraz te o badania kliniczne. Czy to normalne działanie fundacji? Fundacja deklaruje edukowanie, ale nie potrafi odpowiedzieć na podstawowe pytania i robi to, co najprostsze, usuwa je. Obecnie bardzo spada zaufanie społeczne do lekarzy, coraz więcej rodziców nie chce szczepić dzieci, bo się boi. Trudno się dziwić, jeśli fundacja z ogromnym poparciem instytucji państwowych działa w taki sposób. Patronat nad akcją mają:
Państwowa Inspekcja Sanitarna oraz Rzecznik Praw Dziecka, Stowarzyszenie Parasol Dla Życia, Polskie Towarzystwo Pediatryczne, Polskie Towarzystwo Immunologii Doświadczalnej i Klinicznej, Polskie Towarzystwo Higieniczne, Polskie Towarzystwo Neonatologiczne.
Twarzą akcji jest m.in. Kasia Cichopek, dla niektórych zapewne wzór nowoczesnej Matki Polki. Tym bardziej się dziwię, że fundacja o tak ogromnym zapleczu medialnym i finansowym pozwala sobie na banowanie rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej. Postępowanie i język, jakim posługuje się fundacja, kojarzy mi się z nowomodą komunistyczną. To proste działanie zmierzające do zasiania ziarenka nieufności wśród coraz większego grona rodziców, zamiast wzmocnienia zaufania do służby zdrowia. Podobnie jak ogłoszenia zapraszające na pseudobezpłatne szczepienia. Zdaję sobie sprawę, że te badania muszą zostać wykonane, ale musi to być zrobione oficjalnie, a każdy rodzic musi być w pełni świadomy, że szczepienie, które otrzymuje jego dziecko, jest w trakcie badań. Bez manipulacji, małych literek i zmylających tytułów. Uczciwie. Czy to możliwe? Fundacja powinna pokazywać całą prawdę, nie tylko smutny film o chłopcu, który w wyniku powikłań po pneumokokach jest niepełnosprawny, ale także pokazać dzieci niepełnosprawne po szczepionkach. Tylko wtedy możemy mówić o pełnej edukacji. Fundacjo „Aby Żyć”, wstyd.
Zobaczie reakcję zbanowanych i tych, których niewygodne pytania zostały usunięte: facebook.com/szczepimy?sk=reviews
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze