Nie bój się retinolu!
REDAKCJA JEJŚWIAT.PL • dawno temuO jego zaletach możemy opowiadać bez końca! Stosowany w kosmetykach potrafi przynosić znakomite efekty! Jednak do kuracji z retinolem należy się właściwie przygotować. Jak się nie zniechęcić i czerpać 100% z doskonale dobranych kosmetyków z retinolem? Na te pytania odpowiada Malwina Zasada, Training Manager i ekspert francuskiej marki dermokosmetyków Institut Esthederm.
Retinol, czyli co?
Na wstępie warto opisać czym są retinoidy, ponieważ ta nazwa często towarzyszy opisom retinolu. – Retinoidy to grupa związków, które są naturalnymi i syntetycznymi pochodnymi witaminy A (retinolu). Wyróżniamy trzy generacje tych związków, gdzie do pierwszej z nich należy, m.in. retinol, retinal oraz kwas retinowy. Są to związki o szerokim spektrum działania, które wpływają na różne procesy za pomocą receptorów znajdujących się w skórze. Z tego względu retinol uznawany jest za jeden z najaktywniejszych składników profesjonalnych preparatów kosmetycznych. Wpływa na szereg mechanizmów: reguluje procesy odnowy komórek, przyspiesza turn-over, czyli wymianę starych komórek na nowe, oraz wzmacnia odnowę komórek warstwy naskórka.
Co więcej, rozjaśnia przebarwienia (hamuje transport melaniny do komórek naskórka) i powoduje zmniejszenie powstawania zaskórników. Stymuluje powstawanie naczyń krwionośnych, syntezę kolagenu i hamuje aktywność metaloproteinaz macierzy zewnątrzkomórkowej, które odpowiedzialne są w skórze dojrzałej za posłoneczne uszkodzenia kolagenu i utratę elastyczności – wyjaśnia Malwina Zasada.
Bądź cierpliwa!
Wokół stosowania kosmetyków z retinolem narosło wiele mitów, które czas obalić, gdyż jest to związek, który potrafi zdziałać prawdziwe cuda dla naszej cery.
– Jego intensywne działanie i wysoka aktywność kojarzy nam się z preparatami przepisywanymi na receptę, np. w dermatologii kwas retinowy stosowany jest m.in. w terapii przeciwtrądzikowej. Słyszymy o efektach ubocznych, które mogą towarzyszyć kuracji: intensywne złuszczanie, zaczerwienie czy też suchość skóry. Z jeszcze innej strony powielana jest nieprawdziwa informacja, że to związek wysoce uczulający doprowadzający do alergii skóry.
Skutkuje to bardzo często rezygnacją i brakiem podjęcia kuracji, a w momencie jej trwania (kiedy pojawia się zaczerwienienie na skórze), do rezygnacji co nie prowadzi do osiągnięcia zamierzonych efektów. Często nieprawidłowe rozpoczęcie kuracji, niestosowanie się do zaleceń lub też brak świadomości jak stosować retinol doprowadza do tego, że nie chcemy więcej sięgać po tego typu preparaty – ostrzega ekspert.
– Natomiast w kosmetyce witamina A stosowana jest w formie retinolu oraz jego prekursorów (palmitynian retinylu, octan retinylu itp.). Działanie tych związków jest znacznie łagodniejsze i nie powoduje tak nasilonych reakcji ubocznych, szczególnie kiedy stosujemy je zgodnie z zaleceniami. Ponadto należy pamiętać, że obowiązują nas regulacje Unii Europejskiej, które wskazują maksymalne stężenie retinolu w kosmetykach aplikowanych na skórę w wysokości 0.3% – dodaje.
Zrób to z głową!
Szczególnie w okresie jesieni i zimy warto uzbroić się w cierpliwość i przygotować się na kurację z retinoidami. Należy pamiętać, że może się ona wiązać z mniej lub bardziej nasilonymi właściwościami drażniącymi, ale na pewno odpowiednie wprowadzenie w stosowanie produktów z retinolem uchroni nas przed nieprzyjemnymi skutkami, a uzyskane efekty będą znakomite! Jak więc to robić dobrze?
– Przede wszystkim ważne jest stosowanie się do zaleceń specjalisty, jak i producenta kosmetyku, który w jasny sposób powinien określić sposób użycia. Wyższe stężenie retinolu jest zazwyczaj obecne w serum, w przypadku Intensive Retinol Serum od Institut Esthederm jest to maksymalne 0.3% – należy je aplikować na oczyszczoną skórę twarzy, wieczorem. Jeśli w pierwszych dniach kuracji pojawi się uczucie pieczenia, zaczerwienienie lub uczucie dyskomfortu podczas stosowania, wieczorem należy zmieszać kilka kropli serum z kremem.
Krem powinien posiadać w składzie stabilną formę retinolu. Bardzo często stosowane są łagodne pochodne estrowe – tak jak w Intensive Retinol Cream 0.2% (palmitynian retinylu). Następnie należy codziennie zwiększać dawkę serum do momentu, gdy skóra zacznie tolerować preparat w normalnym stężeniu. Czasem proponowane jest stosowanie preparatu 3–4 razy w tygodniu, a po okresie tygodnia rozpoczęcie stosowania każdego dnia. Stosunek odpowiednio dobranych stężeń i formuł kosmetyku (serum + krem) zapewnia wysoką tolerancję i efektywność kuracji – wyjaśnia Malwina Zasada.
Dla najlepszych rezultatów intensywna kuracja powinna trwać 2 miesiące. Należy podkreślić jak ważna jest regularność jego stosowania, przede wszystkim ze względu na czas odnowy komórek naskórka
O tym musisz wiedzieć!
Terapia z użyciem retinolu nie powinna trwać cały rok.
– Latem robimy trzymiesięczną przerwę w stosowaniu retinoidów, ponieważ chcemy uniknąć adaptacji receptorów (naturalnie występujących w skórze) i tym samym w późniejszym czasie konieczności zwiększania stężenia retinolu, co może bardziej drażnić skórę. Obowiązkowo w trakcie kuracji należy korzystać z ochrony przeciwsłonecznej w ciągu dnia. Ponadto nie aplikować preparatu na usta czy też blisko okolic oczu. W trakcie kuracji należy unikać mocnych peelingów oraz produktów oczyszczających skórę zawierających alkohol – tłumaczy ekspert. Ważne też, aby w tej kuracji stawiać na sprawdzone marki.
– Linia Intensive Retinol od Institut Esthedem zawdzięcza swą wyjątkowość kombinacji dwóch preparatów, które dają bezpieczeństwo stosowania oraz stanowią bezpośrednie uzupełnienie i wzmocnienie pielęgnacji gabinetowych. Duża skuteczność „czystego” retinolu (0.3%) oraz palmitynianu retinylu zoptymalizowana jest w preparatach, dzięki wysokiej tolerancji kremu i odżywczej formule serum.
Formuła łagodnego kremu stanowi wzmocnienie i wydłużenie skuteczności kuracji, a stopniowe uwalnianie retinolu, zapewnia długotrwały efekt bez skutków ubocznych. Co więcej, produkt ten może stanowić pierwszy krok przygotowujący skórę do stosowania serum, z wyższym stężeniem retinolu o intensywnym działaniu, m.in. w walce z oznakami starzenia się skóry – wyjaśnia Malwina Zasada.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze