Edukacja w... samochodzie
KIRA • dawno temuCzasami musimy pojechać z dzieckiem gdzieś dalej, na przykład na wakacje. Maluchy zazwyczaj straszliwie się nudzą, pytają co chwilę "daleko jeszcze?" i próbują sobie same znaleźć jakieś zajęcie. Nie za bardzo się jednak daje pobawić siedząc przypiętym pasami w foteliku.
Rodzice przeważnie starają się dawać im zabawki albo zagadywać historyjkami. Czas podróży można jednak wykorzystać w taki sposób, aby dziecko przy okazji czegoś się nauczyło.
Zabawa 1: co jest w takim kolorze?
Świetna rozrywka ucząca malucha rozróżniania kolorów. Rodzic wybiera dowolną barwę, a dziecko ma za zadanie powiedzieć, kiedy będziemy mijać coś, co ma taki właśnie kolor. Może to być samochód, dom, sama ulica, albo dowolny element krajobrazu. Zabawa wymaga od malca uważnego śledzenia wszystkiego, co przesuwa się za oknem — i szybkiego rozpoznawania, czy coś pasuje do opisu.
Można również w podobny sposób uczyć się rozróżniać kształty, a nawet poznawać znaki drogowe. Wszystko zależy od wieku i umiejętności naszych pociech.
Zabawa 2: dokończ zdanie
Tym razem będziemy rozwijać umiejętności językowe — a przy okazji wyobraźnię. Rodzic zaczyna zdanie, na przykład: "jedziemy krętą drogą…" Zadaniem dziecka jest wymyślić dalszy ciąg zdania. Może to być na przykład "i widzimy stado koni na polu", ale w zasadzie każda odpowiedź, która pasuje do kontekstu, może być uznana za prawidłowe rozwinięcie.
Dzięki tej zabawie maluch uczy się w sposób kreatywny korzystać z rodzimego języka. Jeśli mamy nieco starsze dziecko, możemy bawić się oczywiście w trudniejsze zdania.
Zabawa 3: co było dalej?
Tutaj nasza pociecha ma prawdziwe pole do popisu, a sama zabawa może trwać dość długo. Wszyscy na zmianę mówią jedno zdanie, ale tak, żeby powstała historyjka. Może to wyglądać na przykład tak:
- mama: "za siedmioma górami i siedmioma lasami był zamek"
- dziecko: "w zamku mieszkała królewna"
- tata: "która bardzo nie lubiła sprzątać pokoju"
- mama: "a królowa powiedziała, że nie wyjdzie z zamku jeśli nie sprzątnie"
- dziecko: "więc królewna była smutna bo nie mogła pójść się bawić"
Historyjka może być całkiem fantastyczna albo zupełnie życiowa, mówiąca o codziennych sprawach, które dziecko dobrze zna. Ćwiczymy w ten sposób jego wyobraźnię, ale także uczymy zapamiętywać rozmowę.
Zabawa 4: na ostatnią literkę
Ta forma rozrywki pomaga dziecku rozpoznawać litery w wyrazach. Rodzic mówi jakieś słowo, na przykład "samochód" - dziecko natomiast ma powiedzieć inny wyraz, zaczynający się na taką samą literę, jaką kończył się poprzedni. W tym przykładzie może to być "dom". Kolejne słowa mówimy po kolei, zwracając uwagę na powtórzenia oraz na to, że nie zawsze łatwo jest znaleźć odpowiednią odpowiedź. Trudne mogą być na przykład wyrazy "kiść" czy "ktoś".
Starszym dzieciom można dodać również konieczność szukania samych czynności, kolorów albo zwierząt. Zabawa bardzo pomaga w rozwijaniu słownictwa.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze