Meteoropatia
EWA PAROL • dawno temuCzęsto winą za nasze złe samopoczucie – bóle głowy, łamanie w kościach, ogólne osłabienie albo rozdrażnienie – obarczamy zmiany pogody. Czy słusznie? Czy naprawdę pogoda wpływa na kondycję psychofizyczną? W przypadku ponad połowy z nas tak, jednak samej meteoropatii nie sklasyfikowano jako jednostki chorobowej. Stwierdzono natomiast z całą pewnością, że zmienne warunki atmosferyczne mogą zaostrzać objawy niektórych, także poważnych schorzeń.
Medycyna zajmuje się od dłuższego czasu zagadnieniem wpływu warunków atmosferycznych na stan zdrowia, choć nie jest to zależność prosta i oczywista – nie można stwierdzić ani przewidzieć, że konkretna zmiana pogody spowoduje wystąpienie określonego schorzenia czy pogorszenia samopoczucia. Zjawiska mogą jedynie temu sprzyjać. Osoby wrażliwe na zmiany pogody podzielono na trzy grupy:ludzie reagujący na przechodzące zimne fronty atmosferyczne, skłonni do przeziębień i nerwic, ogólnie „ciepłolubni”,osoby źle reagujące na ciepłe fronty, za to dobrze znoszące ostry klimat,ludzie wrażliwi na wszelkie gwałtowne zmiany pogody – to grupa największa, przeważająca.
Natomiast objawy chorobowe wywoływane lub nasilające się przez zmiany pogody dzieli się na:kostno-stawowe, nerwobóle i bóle mięśni, także zaostrzenie przewlekłych chorób reumatycznych,żołądkowo-jelitowe – np. bóle brzucha, biegunki,emocjonalne.
Intensywność nieprzyjemnych objawów zależy od bardzo wielu czynników: płci, wieku, ogólnej kondycji i trybu życia. O ile wśród meteoropatów w średnim wieku przeważają kobiety, o tyle u osób po 50. roku życia proporcje się odwracają i na dolegliwości związane z pogodą skarży się już więcej mężczyzn. Przypadłości te dotykają zresztą też osób młodych, przed trzydziestką. Najczęstsze dolegliwości to ból głowy, trudności z koncentracją i zasypianiem, ogólne obniżenie aktywności, brak energii do działania. Prawdziwy problem zaczyna się jednak, gdy osoba cierpi na poważniejsze choroby, na przebieg których w dużym stopniu wpływają zmiany pogody.
Gdy spada ciśnienie i temperatura, a do tego jest wysoka wilgotność powietrza, gorzej czują się ludzie mający przewlekłe stany zapalne lub zwyrodnieniowe stawów, przy takiej pogodzie dają o sobie znać też dawne kontuzje – np. może pojawiać się dotkliwy ból kończyny złamanej wiele lat temu. Zmiany ciśnienia atmosferycznego wpływają również, co logiczne, na kondycję osób chorych na nadciśnienie. Wyże powodują skoki ciśnienia tętniczego u tych chorych i ich gorsze samopoczucie. Dlatego powinni oni przy takiej pogodzie szczególnie często mierzyć ciśnienie, zażywać nawet większe niż zwykle dawki leków i unikać dużego wysiłku fizycznego, a nawet gwałtownego pochylania się.
Inna grupa odczuwająca silnie zmiany warunków atmosferycznych, w tym pór roku, to osoby mające chorobę wrzodową żołądka lub dwunastnicy. Zaobserwowano, że objawy tych schorzeń znacznie zaostrzają się na wiosnę i w jesieni, przy ciepłych frontach atmosferycznych. Nie odkryto dotychczas przyczyny tego zjawiska, nie ustalono, jaki konkretnie czynnik pogodowy wywołuje pogorszenie stanu zdrowia. Istnieje hipoteza, że może być to związane z dużą wilgotnością powietrza. Inna możliwa przyczyna to zwiększona wrażliwość osób chorych na promieniowanie nadfioletowe obserwowana w zimnych porach roku. Powoduje ona wydzielanie histaminy i w konsekwencji kwasu solnego w żołądku, co prowadzi do zaostrzenia choroby wrzodowej.
Najpowszechniejsze, dotykające największą grupę osób nieprzyjemne objawy powodowane przez zmiany pogody, mają charakter emocjonalny. Na skutek krótkiego dnia i braku naturalnego światła u wielu ludzi występuje zniechęcenie do działania, brak energii przybierający formę depresji zimowej. Oprócz braku światła na samopoczucie nierzadko wpływa także silny wiatr towarzyszący frontom atmosferycznym. Dobrze znane jest np. działanie występującego na Podhalu ciepłego wiatru halnego, który często wywołuje bóle głowy i bezsenność.
Wielu meteoropatów próbuje radzić sobie z dolegliwościami, pijąc kawę, by podnieść poziom energii i wyeliminować bóle głowy, lub przyjmując środki przeciwbólowe. To nie zawsze jednak pomaga, warto więc zainteresować się ziołami, które są na pewno znacznie zdrowsze, a też mogą przynosić ulgę w przykrych objawach. Te zioła to korzeń kozłka lekarskiego, szyszki chmielu, ziele melisy i męczennicy cielistej. Wchodzą one często w skład dostępnych bez recepty, ziołowych preparatów uspokajających i tonizujących układ nerwowy. Kozłek lekarski jednocześnie poprawia koncentrację i sprawność umysłową, natomiast szyszki chmielu łagodzą drażliwość i ułatwiają zasypianie.
A teraz naprawdę dobrą wiadomość dla wszystkich meteoropatów: właśnie rozpoczyna się ta „lepsza” połowa roku.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze