Odsysanie tłuszczu - czy naprawdę warto?
TYNKA • dawno temuChcemy być szczupłe, zgrabne i powabne, a najlepiej bez wysiłku, wyrzeczeń i potu. Czy to jest możliwe? Wydawało się, że tak. Odsysanie tłuszczu temu ma przecież służyć. A jak spełnia swoje zadanie? Czy rzeczywiście warto wydawać pieniądze na ten zabieg? A może poddając mu się ryzykujemy coś znacznie cenniejszego niż to, co możemy zyskać?
Krok 1
Odsysanie tłuszczu nie jest wcale cudownym zabiegiem, który sprawia, że jesteśmy idealne bez wyrzeczeń. Bardzo często po operacji kobiety są zmuszone do bardzo restrykcyjnej diety i wytężonego wysiłku fizycznego.
Krok 2
Usuwanie tłuszczu powinno być bardzo skuteczne, ponieważ usunięte komórki tłuszczowe już się nie odradzają. Niestety nie znaczy to, że fałdki się nie pojawią. Pozostałe komórki tłuszczowe mogą się nadmiernie rozwinąć i zająć miejsce tych odessanych. Efektem jest zdeformowanie sylwetki. Tłuszczu nie ma w tych miejscach, z których został odessany, ale w innych pojawia się w nadmiarze.
Krok 3
Odsysanie tłuszczu jest niebezpieczne. Jeśli lekarz usunie go za dużo, może dojść do wstrząsu. Istnieje też ryzyko, że cząstki tłuszczu dostaną się do krwiobiegu. Może wtedy dojść do zatrzymania krążenia nawet wiele tygodni po operacji.
Krok 4
Życie po operacji usuwania tłuszczu nie jest łatwe. Pojawia się ogromny ból. Około 10–12 dni po zabiegu operowany czuje się jak poobijany kijami. Przez miesiąc trzeba chodzić w specjalnym kombinezonie, ściśle przylegającym do ciała. Zdarza się, że tłuszcz jest odessany nierówno i wtedy zabieg trzeba powtarzać.
Krok 5
Jeśli operacja się uda i nie trzeba niczego korygować, pacjent może się cieszyć. Nie oznacza to jednak, że może wrócić do starych nawyków. Wiele osób musi ograniczać się do 1000 kcal dziennie i ćwiczyć w sposób umiarkowany, na przykład jeżdżąc na rowerze, rolkach czy pływając. I to ma być łatwy sposób na płaski brzuch?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze