Baton - pogromca apetytu
PATRYCJA • dawno temuBatoniki są zazwyczaj bardzo kaloryczne i niezdrowe. Codzienne ich spożywanie w ramach drugiego śniadania to prosta droga do otyłości u dzieci i wszelkich schorzeń z nią związanych (np. cukrzyca, zwyrodnienie stawów) oraz do próchnicy. Istnieje pewna grupa batoników, których spożycie nie musi skończyć się na fotelu dentystycznym czy też w gabinecie dietetyka. O czym mowa?
Baton dobry…
Batony energetyczne należą do tej grupy słodyczy, które nie mają tak szkodliwego wpływu na organizm najmłodszych obywateli jak ich czekoladowe odpowiedniki. Zawierają liczne witaminy i minerały, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Pakując dziecku do szkoły takiełakocie możesz mieć pewność, że dajesz malcowi zastrzyk energii, nie narażając go jednocześnie na otyłość.
… i baton zły
Nie ma nic gorszego dla zdrowia zębów niż czekoladowy baton z przyklejającym się do szkliwa karmelem. Nie łódź się, że po zjedzeniu tej kalorycznej pyszności dziecko pobiegnie umyć zęby. Z każdym kolejnym kęsem, próchnica staje się bardziej realna. Poza tym, nadmierne spożywanie słodyczy sprawia, że dzieci stają się zbyt pobudzone lub ospałe, niespokojne, mają problemy z koncentracją, cierpią na zaparcia. Co gorsza, batony odbierają apetyt, przez co dziecko nie ma ochoty na normalny posiłek. W konsekwencji do organizmu batonikożerców nie są dostarczane odpowiednie ilości wartościowych składników odżywczych (witamin i minerałów) co grozi niedożywieniem, anemią czy awitaminozą.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze