Rozwój dziecka – 12 miesiąc
PATRYCJA • dawno temu12. miesiąc życia dziecka to burzliwy okres rozwoju
psychospołecznego i fizycznego, aczkolwiek przyrost wagi i wzrostu nie jest już
tak dynamiczny, jak w poprzednich miesiącach. Sprawdź, jak przebiega rozwój dziecka w 12. miesiącu i czym zaskoczy cię roczne dziecko.
Roczny brzdąc to już duży mały człowiek. Siatki centylowe dla chłopca w wieku
12-stu miesięcy wskazują na wzrost od 73 do 82 cm. Chłopiec w tym wieku
powinien ważyć od 8,5 do 12,5 kg. A ile ważą i mierzą dziewczynki? Jak podają
siatki centylowe dla dzieci, wzrost 12-miesięcznych dziewczynek powinien
mieścić się w przedziale od 70,5 cm do 79,5 cm. Waga natomiast powinna wahać
się od 7,6 kg do 11,5 kg.
Rozwój fizyczny dziecka w 12. miesiącu
Roczny brzdąc potrafi już bardzo dużo, ale jednoczesne
wykonywanie różnych czynności sprawia mu problem. Dlatego nauka chodzenia,
mówienia, jedzenia przebiegają oddzielnie. Na podzielność uwagi przyjdzie
jeszcze czas.
Gdy maluszek skoncentruje się, potrafi już samodzielnie stawiać
pierwsze kroki. Jednak większość
dzieci w wieku 12-stu miesięcy wciąż potrzebuje asekuracji mamy. Z drugiej
strony, nie trzymają się już tak kurczowo ręki mamy, jak na początku nauki chodzenia.
Za to raczkowanie dzieci opanowały już do perfekcji i wcale nie jest łatwo je
złapać, gdy uciekają przed mamą pod stół.
Na zaczynające chodzić dziecko musisz szczególnie uważać. Dzieci
w tym wieku rozpiera ciekawość świata i lubią sprawdzać co kryją wszystkie
zakamarki w domu. Zabezpiecz kable, gniazdka, szafki i koniecznie schody. Mali
alpiniści nie omieszkają skorzystać z okazji, gdy mama odwróci się choć na
chwilę i popędzą zbadać zakazane schodki. Nie zostawiaj maluszka sam na sam w
pomieszczeniu z niskim łóżkiem, na które bez problemu się wgramoli.
Sprawne rączki z łatwością chwytają drobne przedmioty, a
nawet potrafią przewrócić kartkę w książeczce. Co więcej, chętnie wyrywają
mamie łyżeczkę i ćwiczą trudną sztukę samodzielnego jedzenia. Nie zamartwiaj
się, jeśli malec nie przybiera zbytnio na wadze. Jeśli mieści się w granicach
normy, nie ma powodów do niepokoju. Roczne pociechy mają ważniejsze sprawy na
głowie, niż jedzenie. A gdy się już na jedzeniu skupią, wolą sprawdzić ich
konsystencję, pomiętosić kęsy w dłoni i zrobić z zupki maseczkę na twarz. Poza
tym, malec nie będzie już tak szybko przybierać na wadzę, jak w poprzednich
miesiącach, gdyż okres najgwałtowniejszego rozwoju ma za sobą.
Rozwój psychospołeczny dziecka w 12. miesiącu
W 12-stym miesiącu życia dziecko nie tylko potrafi artykułować
pierwsze, choć nieliczne słowa, to wypowiada je w odpowiednim kontekście. Mówienie ze zrozumieniem to skok milowy
w nauce mówienia. Maluszek przyporządkowuje znaczenie słów do przedmiotów i
wykonywanych czynności. Wie, kiedy należy zrobić „papa” i do kogo skierować
słowa „mama”, „tata”, „baba”. Dziecko więcej rozumie, niż potrafi powiedzieć. Potrafi
pokazać oczko, nosek i uszko u misia, choć wypowiedzenie tych słów sprawia mu
trudność. Co ciekawe, identyfikuje odgłosy zwierząt z konkretnym gatunkiem.
Spokojnie możesz rozpocząć naukę onomatopeicznych wyrażeń naśladujących mowę
zwierząt, np. piesek robi „hau hau”, krówka robi „muu”, a kotek „miau miau”.
Dziecko chętnie wykonuje proste polecenia, ale też równie chętnie używa słowa „nie”, zabawnie wykonując
przy tym przeczący ruch głową. Słowo „nie”
służy maluszkowi do stawiania oporu wobec codziennych czynności: ubierania,
jedzenia, mycia. Nie gniewaj się na małego nicponia, nie robi tego wbrew Tobie,
a z myślą o sobie. To pierwsze próby myślenia o własnym „ja” i stanowienia o sobie.
Niezależność od innych jest tym, do czego dąży w swoim rozwoju każde dziecko. Niebawem
będziesz nagminnie słyszeć „ja siam!”.
Pociecha w dalszym ciągu zachowuje rezerwę do obcych,
dorosłych osób. Najchętniej przebywa w towarzystwie rodziców i rodzeństwa,
ewentualnie znanych jej cioć, wujków i babć. Często odwiedzający was znajomi
również mogą liczyć na dziecięcą pobłażliwość i ciepłe powitanie. Inaczej
maluszek odnosi się w stosunku do innych dzieci. Nie czuje wobec nich lęku, a
ogromną ciekawość. Chętnie by je dotknął, zaczepił. Małe dzieci lubią przebywać
w swoim towarzystwie, aczkolwiek na wspólną zabawę jeszcze za wcześnie. Jest to
tzw. zabawa paralelna – obok siebie,
ale nie ze sobą.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze