Jak wydłużyć popołudniową drzemkę malucha?
ISABELLE • dawno temuKwestia dziecięcego snu to często twardy orzech do zgryzienia – prawdopodobnie tak samo dla ciebie, jak i dla malucha. Może zdarza się, że od czasu do czasu po południu po 45 minutach ciszy z dziecięcego pokoju wydobywa się głośny płacz i prawie rozpaczliwy krzyk? Tak, tak, to twój maluch się obudził – po niecałej godzinie popołudniowej drzemki. Pewnie nie raz zastanawiałaś się, dlaczego dziecko się nie wysypia, tylko przebudza i nie chce zasnąć, i jak ewentualnie pomóc mu wydłużyć drzemkę?
Co dziecko, to senny obyczaj
W tym całym zamieszaniu chodzi przede wszystkim o dziecko – dobrze, gdyby się wyspało i miało siłę na popołudniową i wieczorną aktywność. Jednak chodzi również o was, drodzy rodzice – i wy potrzebujecie chwili, nieco dłuższej niż 40 minut, wolnej od hasającego maluszka. Są takie dzieci, które będą spać określony czas w danym cyklu dnia i nocy niezależnie od tego, co zrobisz.
Jeśli twój malec budzi się po godzince popołudniowego odpoczynku i jest uśmiechnięty, wyspany, w dobrym humorze i pełen wigoru – nie masz się czym martwić. Po prostu tyle potrzebuje, aby wytrwać do wieczora. Obserwuj go do samej nocy: czy nie traci energii, czy cały ten okres po drzemce po południu ma dobry nastrój i tak dalej. Jeśli pociecha wytrzymuje, to spokojnie.
Jeśli natomiast twoje dziecko budzi się zmęczone z krzykiem i płaczem, to prawdopodobnie nie chodzi o głód, tylko o zmęczenie. Jak pozwolisz dziecku wstać po takiej akcji, zapewne popołudnie i wieczór będziecie mieć z głowy – i wy, i maluszek. Dlatego warto wymyślić jakieś triki, które przytrzymają jeszcze chwilkę pociechę w łóżeczku.
Co zrobić, by wydłużyć drzemkę dziecka?
Jednym z dobrych sposobów jest tak zwany biały szum. Może nie wszyscy od razu się do tego przekonują. Większość rodziców sądzi, że aby małe dziecko – a zwłaszcza ten najmłodszy, noworodek – usnęło, w pokoju i najlepiej całym domu musi być idealna cisza. Tymczasem dziecko jest przyzwyczajone do dźwięków. Już w brzuchu u mamy słyszało wszystko, co się dzieje na zewnątrz. Przygłuszone dźwięki towarzyszyły mu od zawsze. Dlatego wcale nie jest powiedziane, że łatwiej maluchom usnąć w ciszy, niż gdy słyszy w oddali jakiś gwar. Oczywiście nie można przesadzać i np. podczas drzemki malucha nie należy odkurzać pokoju czy wiercić dziur. Chodzi o łagodne szumy, przyciszone. Tak zwany biały szum jest dobrym sposobem szczególnie na noworodków i najmłodsze dzieciaczki. Gdy maluch zaśnie, włącz po cichu nagranie białego szumu i czekaj na efekty. Jeśli jednak dziecko źle reaguje na to, naturalnie należy wyłączyć radio. Starszym dzieciom można także po cichutku włączyć muzykę do snu – rodzaj kołysanek bez słów, by nie rozpraszały. Sama muzyka klasyczna.
Z pewnością to tylko jeden ze sposobów na przedłużenie popołudniowej drzemki dziecka. Zresztą nie można też na siłę tego snu przeciągać. Nie oczekujmy też, że po powtórnym zaśnięciu, maluszek obdarzy nas dwugodzinnym czasem wolnym. Najczęściej walczymy o najwyżej pół godziny! Jednak nierzadko jest to zbawienny czas – zarówno dla nas, jak i dla maleństwa.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze