Czerwony lakier pachnieć ma różami, zapewnia producent. Mnie jednak zapach kojarzy się z woda kwiatową, jaką moja babcia kupuje na targowisku za 3zł lub z odświeżaczem do WC.
Zapach utrzymuje się do pierwszego mycia rąk zupełnie jak i sam lakier, który zaraz po kontakcie z wodą odpryskuje się od płytki paznokcia.
Jedyny plus, jakiego doszukałam się w tym produkcie to konsystencja i łatwość w rozprowadzaniu się produktu.