Ponieważ moda na puszyste fryzury trwa nieprzerwanie od dłuższego czasu, jej wpływ szczególnie odczuwa się w lecie, kiedy słońce ostro świeci, oraz w zimie, gdy musimy nosić czapki. Efekty przynoszą - lokówka, wałki i inne, lecz najpierw należy zacząć od samego szamponu.
Butelka, 250 ml pojemności, jest bardzo wydajna. Tak, to dość nietypowe w kosmetyce naturalnej jednakże w tym przypadku to fakt. Szampon, choć ma rzadką konsystencję pieni się obficie nawet przy niewielkiej ilości. Zazwyczaj myję włosy dwuetapowo, tutaj robię to raz, bo nie czuję już potrzeby powtarzania tego.
Zgodnie z obietnicami producenta, szampon unosi włosy u nasady, może nie jakoś spektakularnie, ale widocznie. Także nie elektryzuje włosów, co często zdarza się przy używaniu szamponów typu volume up. Ciekawe, że w trakcie mycia odczuwalne jest nietypowe zjawisko chłodu na głowie. Choć w lecie to nawet przyjemne.
Nie przyspiesza przetłuszczania włosów, więc efekty utrzymują się przez całkiem długi czas. Mogę mieć tylko małe zastrzeżenia co do zapachu, bo nie przepadam za tak intensywnymi, ziołowymi woniami.
Podsumowując - niezły, choć drogi. Jeśli jednak komuś cena nie przeszkadza to nie widzę przeciwwskazań.
Ingredients CTFA/INCI:
Water (Aqua), Ammonium Lauryl Sulfate, Lauryl Glucoside, Lauroyl Sarcosine, Cocamidopropyl Betaine, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Melissa Officinalis Flower Water*, Rosa Damascena Flower Water*, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Fragrance (Parfum)**, Geraniol**, Linalool**
* ingredients from certified organic agriculture
**natural essential oils
Producent | Lavera |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: powiększające objętość włosów |
Przybliżona cena | 30.00 PLN |