A może tak randka w jasno?
... na zawsze, płaszczyć się przed nimi – dzięki Zdzichu, z ust mi to wyjąłeś – jak chce księcia, to niech idzie na dworzec, znajdzie niejednego z pazurami wystającymi ze skarpetek, bez yardleya – ojejku ... słońca, moja rosa na twych ustach ...