Prawy prostacki
... , duma moja i pociecha krzywo wisi, poprawiam i siadam z powrotem w pluszowym fotelu i nagle bach! – nieuważnie przełączam na “Najsłabsze ogniwo” z panią Kazimierą. Przyglądam się i nie poznaję zrazu ... odpowiednią... A cham się tylko utwierdza ...