Jak być dobrym kumplem swojego chłopaka?
REDAKCJA • dawno temuNie jest łatwo być idealną dziewczyną. Taką, z którą można konie kraść, jeździć na motorze i łowić ryby. Ziewamy na myśl o wieczorze z jego kolegami, nudzą nas opowieści o lakierze samochodu, niechętnie odwiedzamy jego mamusię…
Nie każdy facet będzie natomiast zachwycał się codziennie patrzeniem w gwiazdy, romantycznymi kolacjami czy plotkowaniem z twoimi przyjaciółkami. Jeśli chcesz, żeby uważał cię za swojego kumpla, musisz włożyć w to trochę wysiłku.
Polubić siebie i jego
Na początku wielkiej miłości nie możemy spędzić bez siebie nawet chwili. Potem jednak do głosu dochodzi codzienność, a ta nie jest już tak romantyczna, jak byśmy chcieli. Kiedy miłości towarzyszy także przyjaźń, damy sobie z tym radę. Jeśli zapomnieliśmy się polubić, nasz związek może nie udźwignąć codzienności. Dlatego rozkoszną nieporadność zostawmy sobie na szczególne okazje. Nawet jeśli sprawia mu przyjemność fakt, że uważamy go za księcia z bajki, to jednak czasami musi zsiąść z białego rumaka… Dobra kumpelka po prostu lubi swojego chłopaka i daje się lubić. Tak zwyczajnie, w dresie i z bolącą głową.
Umieć gadać, umieć milczeć
Z niewiadomych powodów wiele kobiet uważa, że cisza w związku świadczy o czymś złym. Starają się, jak mogą ją stłumić, zagadać. Na siłę prowokują rozmowy, wyciągają na zwierzenia. Faceci tego nie lubią, silą się wtedy na grzeczność, ale ma się to nijak do fajnej, szczerej rozmowy. Psychologowie radzą, by na początku związku zwrócić uwagę, jak nam się razem rozmawia i jak się milczy. W życiu przecież wcale nie jest tak, że zawsze będziemy mieli tematy rozmów, a tym bardziej nie zawsze będziemy mieć potrzebę porozmawiania.
Dać sobie wolność
Nie ma nic gorszego niż dziewczyna, która myśli tak jak jej chłopak, lubi dokładnie to, co on, za wszelką cenę chce żyć jego życiem i oddychać tym samym powietrzem przez całą dobę. To prosta droga do zabrania wolności. On, zamiast cieszyć się spędzanym z tobą czasem, będzie kombinował, by było go jak najmniej. Ani się obejrzysz, kiedy zacznie zbywać cię monosylabami, straci wigor i pobyt z tobą przestanie być radością, a stanie się obowiązkiem.
Poszukać wspólnych pasji
Dobra kumpelka powinna włożyć dużo wysiłku w to, by mieć chociaż jedną wspólną pasję ze swoim chłopakiem. No dobrze, może nie uwielbiać jazdy podrasowanymi samochodami, bo to mało bezpieczna pasja, ale można przecież razem biegać, jeździć na rowerze czy choćby chodzić na wszystkie premiery do kina. Kłopot będzie, kiedy takiej pasji nie ma. Warto wtedy podjąć wysiłek i wspólnie ją wypracować. Jeśli jesteś domatorką, nie możesz mieć do niego pretensji, że wyrywa się z domu, bo lubi np. podróże. Nawet przy takich rozbieżnościach da się wypracować wspólne rozwiązanie.
Jego praca, twoja praca
Dobra kumpelka nie przeszkadza w pracy swojemu chłopakowi. Faceci mają zupełnie inne podejście do zarobkowania, inaczej też niż kobiety znoszą stresy związane z pracą. Wcale nie jest tak, że jest im łatwiej być asertywnym i walczyć o swoje. Wielu przeżywa cichą frustrację z powodu zarobków, niesprawiedliwego traktowania. Jeśli twój chłopak chce o tym mówić, słuchaj uważnie, ale nie krytykuj. Wspieraj, ale nie dołuj. Doceni to bardziej, niż kiedy będzie próbowała udzielać mu rad. I nigdy, przenigdy nie porównuj go do lepiej ustawionych kolegów. Nic tak nie podcina męskich skrzydeł, jak krytyka jego zaradności życiowej.
Zły nastrój? Każdy ma do niego prawo
Ty masz prawo mieć za sobą zły dzień, ale twój chłopak również! Jeśli nie powiesz jasno, dlaczego jesteś nie w sosie, a będziesz oczekiwać wsparcia, na pewno go nie dostaniesz. Nawet idealny facet nie będzie czytał w twoich myślach, jeśli wyraźnie nie nazwiesz tego, o co ci chodzi. A robienie mu awantur, bo się nie domyślił, jest – sama przecież wiesz – niedorzeczne. Mężczyźni niezbyt chętnie chcą dzielić się swoimi kłopotami. Jeśli więc będziesz na siłę wyciągać z niego, co się stało, dowiesz się niewiele, a w najgorszym razie nic. Lepiej przeczekać. Kiedy będzie chciał, to powie. Czasami więcej zrobisz, przytulając go w milczeniu, niż próbując za wszelką cenę wciągnąć go do rozmowy.
Zmieniać? Nie zmieniać!
Nasze babcie mówiły „widziały gały, co brały” i było w tym dużo racji. Dobra kumpelka, nawet jeśli włoży w to ogromny wysiłek, nie zmieni wiele w swoim chłopaku. Chyba że trafi na wyjątkowo nieukształtowany egzemplarz. Zwykle dorośli faceci mają swoje upodobania i zwyczaje. Można je wspólnie modelować, dopasowywać do bycia we dwoje, ale dziwactwa trzeba po prostu zaakceptować, tak jak całego osobnika. Trzeba sporo czasu i dużo taktu, by wyperswadować mu, że źle wygląda w marynarce z watowanymi ramionami, albo że sprana koszulka z Black Sabbath nadaje się tylko na ścierkę. Niech sobie ją nosi. Zaakceptuj go takim, jakim jest i nie próbuj zmieniać według własnych potrzeb.
Najważniejsze – nie czepiać się!
Przecież nie lubisz być ciągle strofowana, wywoływana do odpowiedzi, tłumaczyć się. Dlaczego dajesz sobie prawo, by tak traktować swojego chłopaka? Nikt nie wytrzyma długo w atmosferze podejrzliwości i cierpiętnictwa. Dobra kumpelka swojego chłopaka nie czepia się błahostek, a nawet jeśli już musi to robić, stara się być taktowna. Nikt przecież nie jest idealny i nie żyjemy w idealnym świecie.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze