Czy w polskich kurortach "zdzierają" z turystów?
AGATA BRAŃSKA • dawno temuNa progu wakacji chcielibyśmy zainicjować dyskusję o tym, dlaczego coraz częściej przedkładamy oferty wycieczek zagranicznych nad urlop w Polsce. Co decyduje o większej konkurencyjności turystycznej zagranicy, zwłaszcza tak popularnych jako cel wakacyjnych wojaży krajów południowej Europy i Afryki Północnej: baza noclegowa i infrastruktura, zabytki, bezpieczeństwo, ceny, cieplejszy klimat?
„Coraz mniej wczasowiczów wybiera wakacje nad polskim morzem” donosi „Rzeczpospolita” („Zatrzymać turystów nad Bałtykiem”, 17 lipca 2006) i wskazuje na wyraźny trend: z roku na rok coraz mniej Polaków spędza urlop w Polsce, podczas gdy szybko rośnie liczba osób decydujących się na wyjazdy zagraniczne. Czy odwrót od polskich gór, jezior, lasów i plaż nadbałtyckich to przejaw naszego kosmopolityzmu, otwierania się na świat czy raczej znużenia kiepską infrastrukturą, ubogą ofertą rozrywek, kapryśną pogodą, a przy tym relatywnie wysokimi cenami w kraju?
Czy na skwarnych, zwykle kamienistych plażach Grecji, Hiszpanii, Tunezji czy Turcji wypoczywasz lepiej niż nad chłodniejszym Bałtykiem z jego przepięknymi piaszczystymi plażami? Czy coś Cię zniechęca do spędzenia wakacji na Mazurach, Kaszubach czy w polskich górach?
Napiszcie też, jakie zmiany podniosłyby znacznie atrakcyjność turystyczną Polski? Doskwiera Wam głównie brak schludnych i czystych hoteli i moteli? Podróżowanie po Polsce odczuwacie jako uciążliwe i niebezpieczne z powodu kiepskiego stanu dróg? A może największym problemem jest stosunek mieszkańców miejscowości turystycznych oferujących usługi turystyczne: restauratorów, właścicieli pensjonatów, lokalnych przewoźników do przyjezdnych? Czy sprawiedliwa jest opinia, że w Polsce turystów traktuje się jak „dojne krowy”? Wprowadzenie, upowszechnienie jakich standardów i usług sprawi, że chętnie będziecie zwiedzać i wypoczywać w kraju?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze