(Nie)ścisły umysł kobiecy
AGATA BRAŃSKA • dawno temuCzy uważasz, że twoje zarobki i pozycja zawodowa byłaby lepsza, gdybyś w okresie kształcenia była odpowiednio zachęcana do przykładania większej wagi do nauki przedmiotów takich jak matematyka czy informatyka? Czy nie jest tak, że za często czujemy się poniżone musząc prosić mężczyzn o banalne przysługi (wyregulowanie komputera, konfigurację edytora tekstu, bądź programu pocztowego)?
Kobiety przejawiają mniejsze zainteresowanie naukami ścisłymi i techniką niż mężczyźni. Dzieje się tak być może dlatego, że mają mniejsze w tej dziedzinie zdolności — jak dowodzą jedni, a być może wynika to z tego, że od wczesnego dzieciństwa dziewczynki otrzymują sygnały z otoczenia, że matematyka, informatyka, elektronika czy astronomia to domeny męskie. Często słyszy się skargi, że nauczyciele przedmiotów ścisłych stosują wobec dziewcząt taryfę ulgową, natomiast ojcowie nie mają ambicji przekazania córkom tej samej wiedzy technicznej co synom. Oczywiście, na szczęście, liczba wyjątków od tej reguły rośnie, jednak nadal to więcej mężczyzn niż kobiet studiuje nauki ścisłe. Ponieważ wiedza techniczna, zdolności matematyczne są zawsze w cenie na rynku pracy, większość wysokopłatnych zawodów jest silnie zmaskulinizowana.
Czy sądzicie, że gdyby kobiety miały więcej odwagi, zachęty i poparcia nauczycieli i rodziców do nauki przedmiotów ścisłych, ich sytuacja zawodowa i przez to finansowa byłaby lepsza? Czy może raczej uważacie, że wysiłek włożony w naukę matematyki, fizyki czy informatyki nastawionych "na nie" i — zgodnie z przekonaniem — mniej zdolnych dziewcząt byłby tylko stratą czasu i niepotrzebną męczarnią? Czy kobiety są motywowane czy demotywowane do kształcenia się w naukach ścisłych?
Czy uważasz, że twoje zarobki i pozycja zawodowa byłaby lepsza, gdybyś w okresie kształcenia była odpowiednio zachęcana do przykładania większej wagi do nauki przedmiotów takich jak matematyka czy informatyka? Czy wykorzystałaś w takim samym stopniu co twoi koledzy szanse pogłębienia swoich umiejętności technicznych i informatycznych? Czy nie jest tak, że za często czujemy się poniżone musząc prosić mężczyzn o banalne przysługi (wyregulowanie komputera, konfigurację edytora tekstu, bądź programu pocztowego)?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze