I’m a feminist – słowa, które mają moc
PATRYCJA CIUPAK • dawno temuMateriał sponsorowany przez Answear
Dlaczego wciąż potrzebujemy feminizmu?
Mamy 2022 r., o sufrażystkach i ich działaniach nasze pokolenie uczyło się na historii, jednak feminizm do historii jeszcze nie przeszedł. Pomimo wielu lat walki o równouprawnienie, sytuacja kobiet i mężczyzn nadal nie jest idealna. Czy wiesz, że potrzebujemy jeszcze 132 lat, aby na całym świecie wyrównać różnice pomiędzy płciami? Warto mieć świadomość, że kobiety i dziewczynki wciąż nie maja takich samych praw i możliwości, jak mężczyźni, nadal spotykają się z dyskryminacją ze względu na płeć, cały czas mierzą się też ze szkodliwymi stereotypami. Dlatego tak ważne jest wpieranie ich w codziennej walce – kobiety, ale również i mężczyźni, potrzebują feminizmu, jak również zrozumienia, czym on tak naprawdę jest i jak przejawia się w różnych aspektach naszego życia. Od praw reprodukcyjnych, życie zawodowe, kończąc na tak (wydawać by się mogło, że błahych) kwestiach, jak ubiór czy język. O wadze tego ostatniego mieliśmy okazję przekonać się podczas obchodzonego niedawno Światowego Dnia Feminizmu i rozpoczętej wówczas akcji #JESTEMFEMINISTA.
T-shirt, który wyraża więcej niż…
1000 słów – aż chciałoby się przytoczyć słynny slogan. Cóż, zmiana faktycznie zaczyna się od słów, w tym przypadku zdania „I’m a feminist”. To właśnie takie stwierdzenie znalazło się na minimalistycznym czarnym T-shircie, który stał się bohaterem ostatnich dni. O jego założenie w ramach akcji #JESTEMFEMINISTA poproszona znanych i lubianych Polaków. Aktorzy, sportowcy, dziennikarze, pisarze, artyści, influencerzy i osobowości medialne 7 listopada solidarnie i jednoznacznie opowiedzieli się po stronie kobiet. W Światowy Dzień Feminizmu pokazali się w niepozornym T-shircie, aby zadeklarować swoje poparcie dla idei feministycznych, równości ponad podziałami i ponad płciami. Mężczyźni dzielili się spostrzeżeniami na temat roli feminizmu we współczesnym świecie, niejednokrotnie opowiadali też, w jaki sposób wspierają bliskie im kobiety. A wsparcie takie można okazać na wiele sposobów, zaczynając od najprostszych, czyli… języka, tego, jak mówimy o kobietach i do kobiet. Mowa odgrywa niesamowitą rolę – kształtuje rzeczywistość, z jej pomocą możemy tworzyć stereotypy lub z nimi walczyć. Poprzez posługiwanie się językiem inkluzywnym, niewykluczającym i stosowanie feminatywów pokazujemy kobietom, jak ważną są częścią naszego społeczeństwa. Warto pamiętać o tym na co dzień – tegoroczna edycja akcji #JESTEMFEMINISTA za motyw przewodni obrała sobie właśnie rolę języka w dążeniu do równouprawnienia kobiet i mężczyzn.
Kto stoi za projektem #JESTEMFEMINISTA?
Projekt #JESTEMFEMINISTA został zapoczątkowany przez Answear.LAB – markę stworzoną przez kobiety i dla kobiet. Celem akcji jest normalizowanie i propagowanie feminizmu zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn oraz uświadomienie, że nie polega on na walce płci, lecz wspólnym działaniu i wzajemnym wsparciu. Marka, choć działająca w branży mody od 2 lat, nie ogranicza się jedynie do tworzenia ubrań, ale pragnie dotrzymywać kroku swoim klientkom i wspierać je w życiu na własnych zasadach. Tworzy więc limitowane kolekcje i angażuje się w inicjatywy, które niosą za sobą realne wsparcie dla kobiet na całym świecie. Wystarczy tu tylko wspomnieć takie projekty, jak kolekcję Girl Power, z której dochód wsparł fundację UNAWEZA Martyny Wojciechowskiej czy zaangażowanie się w tegoroczny plebiscyt #Wszechmocne
Materiał sponsorowany przez Answear
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze