Goście, goście
Ciotka Barbara miała pecha, bo mieszkała w małej miejscowości nad morzem. W miejscowości owej było zwyczajnie i sezonowo – zimą autobus do miasta kursował rzadko, dzieci cioci Barbary umierały z nudów, a nikt z rodziny z głębi kraju nie kwapił się, żeby ciocię nawiedzać. Za to latem wszystko stawało na głowie. Jej spokojny zimą dom na początku każdych wakacji zamieniał się w hotel. CZYTAJ WIĘCEJ