Jedni mają w swojej kosmetyczce krople do oczu, ja natomiast mam zawsze na podorędziu Benzacne. Nastolatką już nie jestem, ale niemal codziennie zdarza się, że jest jakiś wyprysk, krostka czy pryszcz, który wymaga szybkiej interwencji. Z moich doświadczeń wynika, że krem hamuje powstawanie pryszcza - gdy czujemy pod skórą zgrubienie, które zapowiada tego typu "niespodziankę" oraz wysusza i pomaga w gojeniu się już wyciśnięte syfki. Cieńsza warstewka specyfiku dobra jest na dzień (gdy oczywiście możemy nie wychodzić z domu - nigdy nie pokrywałam go makijażem), grubsza warstwa - na noc.
Lubię ten specyfik, ale trzeba obchodzić się z nim ostrożnie. Przede wszystkim nie nadużywać, bo po wielokrotnym smarowaniu tego samego miejsca skóra może być przesuszona i może się łuszczyć. Należy ponadto chronić błony śluzowe przed kontaktem z kremem oraz włosy i ubranie.
Preparat zawiera nadtlenek benzoilu (podobnie jak inne przeciwtrądzikowe kremy, maści), jest dostępny w wersji mocniejszej i słabszej. Znam osoby, które sobie go wielce chwalą, ale są i takie, dla których jest zbyt silny czy może mają na niego uczulenie. To, co piszę, jest więc tylko moim spostrzeżeniem i liczę się z tym, że może wywołać sporne reakcje.
Producent | Altana Pharma |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Antytrądzikowe |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |