„Miłość”, Michael Haneke
... nową twarz. Pełną pokory, wiary w człowieka, dającą odrobinę nadziei. Tylko odrobinę, ale w efekcie wiarygodną. Dlatego Miłość nie straszy, ale wzrusza. Jest filmem trudnym, ale wybitnym. ... ma to sens. Bo nie jest to już Haneke tropiący ...