Dziennik motocyklowy
... . Przemierzane wówczas mazurskie bezdroża jawiły mi się jako zaczarowana kraina, pełna skarbów do odkrycia. Stary motorower, który przy pomyślnych wiatrach i z górki rozpędzał się do prędkości 50 km na godzinę, stał się wehikułem przenoszącym ...