Z wakacji możesz przywieźć niechcianych gości. Sprawdź pościel!

W badaniu przeprowadzonym przez Uniwersytet w Kalifornii, opierającym się na działalności deratyzatorów, wykazano, że w ponad 75 proc. hoteli i moteli znajdują się pluskwy. Na nasze nieszczęście, przeniesienie ich z miejsca na miejsce i zagnieżdżenie we własnym domu wcale nie jest trudne. Te małe insekty chowają się w szczelinach bagażu, kieszeniach ubrań, naszych włosach i wszelkich możliwych zakamarkach. Na szczęście istnieje kilka sprawdzonych sposobów na to, żeby zostawić je tam, gdzie je zastałaś.

Sprawdź swój hotelowy pokój

Zanim się rozpakujesz i rzucisz w wir wypoczynku, sprawdź dokładnie swój pokój. Zbadaj wszystkie małe i ciemne miejsca, marszczenia w obiciach na fotelach i sofach, pościel, materac na łóżku i dywan. Jeśli występują na nich ciemne plamy, to powinno cię zaniepokoić.

Zerknij na zagłówek

Co prawda pluskwy z reguły przyczepiają się do tkanin. Mimo to, czasami potrafią zagnieździć się także w drewnianych meblach. Dlatego w pokoju hotelowym sprawdzaj drewniane zagłówki i ramę łóżka.

Naucz się identyfikować insekty

Żeby wiedzieć, czy problem w ogóle istnieje, ważna jest odpowiednia identyfikacja. Dorosłe pluskwy mają ok. 0,5 cm długości i brązowo-czerwone ubarwienie. Ich larwy z kolei są kremowe i znacznie mniejsze.

Nie trzymaj walizki na podłodze

Kiedy zostawiasz swój bagaż na dywanie albo wykładzinie hotelowej, praktycznie zapraszasz do niego pluskwy. Zamiast tego włóż go do szafy albo trzymaj nieco wyżej. To utrudni insektom dotarcie do niego. Niektórzy zalecają nawet trzymanie bagażu w wannie, ale to już chyba zbyt wiele.

Rozpakuj się od razu

Po powrocie z wakacji od razu rozpakuj walizkę i wypierz jej zawartość. Wystarczy 30 minut prania w temperaturze powyżej 40 stopni, żeby skutecznie pozbyć się pluskiew. A walizka? Wystarczy, że umyjesz ją środkami do dezynfekcji.

Paulina Brzozowska