Zakochała się w Breiviku. Do więzienia wysłała już 150 listów
REDAKCJA • dawno temuZwraca się do niego po imieniu, co tydzień wysyła listy, obiecuje, że będzie na niego czekać. To mogłaby być historia jakich wiele, ale serce Victorii należy do seryjnego zabójcy – Andersa Breivika. Kobieta zgodziła się na rozmowę z dziennikarzami. Jak donoszą norweskie media, to nie pierwsza taka historia, odkąd mężczyzna odsiaduje wyrok.
Odpowiedzialny za zamordowanie 77 młodych ludzi Breivik, jak wielu podobnych mu seryjnych zabójców, ma swoich wielbicieli. Często fascynacja taka ma podłoże erotyczne.
— Naprawdę nie mogłabym bez niego żyć – pisze 20-letnia kobieta. Dziennikarzom kazała na siebie mówić Victoria. Swojego prawdziwego imienia nie zdradza. Każdy swój list do mordercy zaczyna słowami „Kochany Andersie”. Dziewczyna pochodzi z małej szwedzkiej miejscowości. Przyznaje, że poznali się w 2007 roku przez Internet. Grali wspólnie online, nigdy się jednak nie spotkali. Kontakt zerwali po dwóch latach, Breivik prawdopodobnie szykował się już do ataków. W 2012 roku, gdy był już w więzieniu postanowiła odnowić tą specyficzną znajomość.
Teraz Victoria walczy o to, by mogli się zobaczyć. Jej prośby są sukcesywnie odrzucane. Breivik ma spędzić w więzieniu następne 21 lat, ale może zostać tam dłużej, jeśli zostanie uznany za szkodliwego dla społeczeństwa. Choć kobieta wysłała do niego 150 listów, od niego dostała zaledwie dwa. Resztę miały zablokować władze więzienia.
Rozkochał w sobie kobiety
W czerwcu 2011 roku Breivik podłożył bombę tuż obok rządowych biur w Oslo, potem otworzył ogień do nastolatków przebywających na obozie na wyspie Utoja. Odkąd jest w więzieniu, otrzymał już ponad 800 listów, wiele z nich od rozkochanych w nich kobiet takich jak Victoria. Podczas procesu przyznał, że pewna 16-latka chce go nawet poślubić.
Psycholodzy nazywają to syndromem „Bonnie i Clyde’a”. – To szansa dla kobiet, by móc kontrolować relację. Wcześniej najczęściej były molestowane przez ojców lub innych mężczyzn – mówi w jednym z wywiadów Sheila Isenberg, autorka rozmów z kobietami, które pokochały seryjnych zabójców.
Jak dodaje, dla kobiet taki romans to ekscytujący i powodujący dreszcze roller-coaster. Podkreśla też, że często przyciąga je bardziej sława, a nie czyny jakich dopuścili się ich obiekty zainteresowań.
Victoria twierdzi, że odcina się od tego co zrobił jej ukochany.
— Myślę o nim jako dwóch różnych osobach. Anders to mój stary przyjaciel, Breivik to osoba, która zrobiła te wszystkie rzeczy – przyznaje.
Relacja z zabójcą kosztowała ją zerwanie kontaktów z siostrą. Kobieta uznała, że Victoria jest już dla niej martwa.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze