Czy Kościół katolicki jest winny skali przemocy wobec kobiet?
LEWI • dawno temuA co ty sądzisz o zarzutach postawionych przez Magdalenę Środę kościołowi katolickiemu? Czy uważasz, że minister Środa występowała w twoim imieniu? Czy kościół w Polsce zawinił wobec kobiet? Czy sądzisz, że księża bronią modelu patriarchalnego rodziny kosztem praw kobiet? A może nie ma zależności między zachowaniami domowych tyranów a postawą Kościoła katolickiego wobec kwestii miejsca kobiety w rodzinie, ponieważ Kościół domaga się wyrzeczenia wszelkiej przemocy?
W wywiadzie, jaki pełnomocnik rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn Magdalena Środa udzieliła w Sztokholmie na początku grudnia, padły słynne już słowa: „W Polsce, w przeważającej mierze katolickiej, nie stosuje się wprawdzie tzw. śmierci honorowej, ale jest problem z przemocą wobec kobiet. Korzenie tej przemocy tkwią w silnym wpływie Kościoła katolickiego na życie publiczne.” Środa powiedziała także, że "katolicyzm nie wspiera bezpośrednio, ale też nie sprzeciwia się przemocy wobec kobiet. Istnieją jednak pośrednie związki, poprzez kulturę, która jest silnie oparta na religii".
Wypowiedź ta wywołała burzę w Polsce, ostrą krytykę biskupów, a środowiska katolickie oraz partie opozycyjne (PiS, PO, LPR) zażądały, by premier zdymisjonował minister. Jednocześnie pojawiły się liczne głosy poparcia dla Magdaleny Środy; wykazywano, że poruszyła temat tabu – zjawisko przemocy wobec kobiet na olbrzymią skalę, którą niedostatecznie piętnuje Kościół zainteresowany podtrzymaniem patriarchatu w społeczeństwie.
A co ty sądzisz o zarzutach postawionych przez Magdalenę Środę Kościołowi katolickiemu?Czy uważasz, że minister Środa występowała w twoim imieniu? Czy kościół w Polsce zawinił wobec kobiet? Czy sądzisz, że księża bronią modelu patriarchalnego rodziny kosztem praw kobiet? A może nie ma zależności między zachowaniami domowych tyranów i bezsilnością kobiet, a postawą Kościoła katolickiego wobec kwestii miejsca kobiety w rodzinie, ponieważ Kościół domaga się wyrzeczenia wszelkiej przemocy.
Czy Kościół, w którym kobiety nie mają wiele do powiedzenia, nie mogą przyjąć święceń kapłańskich, a więc nie są dopuszczone do głoszenia kazań, będzie faktycznie walczył o równouprawnienie kobiet w innych dziedzinach. I wreszcie – czy emancypacja kobiety, jej walka o uwolnienie się od bijącego męża w jakiś sposób zagraża autorytetowi Kościoła?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze