Tucker Max „Oby w piekle podawali piwo”
REDAKCJA JEJŚWIAT.PL • dawno temuIstnieją książki, które czytamy po to, aby się czegoś nauczyć i czerpać z nich wiedzę. Na przeciwległym biegunie są jednak pozycje, które sprawdzają się w zupełnie innej roli – pozwalają na odprężenie i rozbawiają nas do łez. Taką właśnie propozycją jest książka „Oby w piekle podawali piwo”. I choć jedynym, czego się z niej dowiemy, to nowe sposoby na to, aby skutecznie się rozerwać, to wyróżnia ją jedna rzecz – większość z czytelników nie tylko uśmiechnie się podczas lektury, ale nierzadko wybuchnie śmiechem.
Tucker Max, autor książki, opisuje w niej historie bazujące na swoich własnych doświadczeniach. Tematami, które niezmiennie pojawiają się w poszczególnych rozdziałach, są głównie imprezy, obficie zakrapiane alkoholem, na których bohater poznaje kolejne kobiety, przeżywają wzloty i upadki.
Książka momentami może wręcz oburzać, ponieważ przygody bohatera z pewnością nie sprawiają, że myślimy o nim jak o grzecznym chłopcu. Całość opisana jest jednak z tak dużym dystansem do współczesnego świata, że nie sposób nie nabrać do bohatera choć odrobiny sympatii. Pomimo tego że sam siebie opisuje jako typowego niegrzecznego chłopca, przed którym matki ostrzegają swoje córki. Jego przygody momentami wywołują szczery śmiech.
Znajdziemy w niej wiele zabawnych historii, jak chociażby pierwszy rozdział, w którym autor opowiada o tym, do czego może doprowadzić zabieranie alkomatu na weekendowe spotkanie ze znajomymi. Choć sama tematyka książki wydaje się być dosyć monotonna, to jednak duże dawki humoru sprawiają, że czyta się ją z zainteresowaniem.
Śledzenie przygód bohatera – zabawnych, oburzających a niekiedy wręcz przerażających – wciąga i sprawia, że powieść staje się doskonałą rozrywką. Motywem przewodnim jest chęć wyrwania się z wszelkich barier i ograniczeń, jakie nakładają na nas społeczne konwenanse. Bohater nie przejmuje się tym, co pomyślą o nim inni – robi jedynie to, co sprawia mu przyjemność. Ten sprzeciw wobec zasad dorosłego świata jest pociągający nie tylko dla bohatera, ale też dla czytelników, którzy z łatwością zanurzą się w opisywane wydarzenia.
„Oby w piekle podawali piwo” to książka, która została podzielona na krótkie rozdziały napisane przystępnym, czasami aż nazbyt prostym językiem, odzwierciedlającym opisywane wydarzenia. Autor rozpoczął spisywanie zawartych w nich historii, mając ponad dwadzieścia lat. Był wówczas mężczyzną, takim jak wielu w jego wieku – lubiącym alkohol, dobrą zabawę i kobiety. Tym, co wiele wnosi do całej książki jest krótkie posłowie, które Tucker Max dodał przed tegorocznym wydaniem swojej powieści. Doskonale wyjaśnia ono sens i powody, dla których nie tylko sama książka, ale przede wszystkim historia jego życia, wpłynęła na to, kim jest teraz i w jaki sposób wygląda jego życie.
„Oby w piekle podawali piwo” nie jest z pewnością książką dla wszystkich. Spodoba się w szczególności młodym osobom, które nie obawiają się dosadnych opisów weekendowych imprez i historii, które mają podczas nich miejsce. To doskonała książka również dla tych, którzy szukają pozycji, przy których mogą się zrelaksować i poprawić sobie humor.
autor: Małgorzata Pypeć
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze