Serum - by "fejsbukować" non stop
SABINA STODOLAK • dawno temu

Po czym poznać zatwardziałą fankę Facebooka? Oczywiście po zaczerwienionych od wpatrywania się w monitor ślepiach. A nawet najbardziej zadbana dziewczyna, której oczy będą wyglądały jakby chciały wypłynąć, nie będzie bardziej atrakcyjna niż świeże zombie. Dlatego producenci kosmetyczni, chcąc pomóc (i wykorzystać trend na social media), proponują różnorodne, niekiedy nowatorskie produkty – takie jak The Socializer – kosmetyk, który ma pozbawić cię wyglądu świeżo wygrzebanej z ziemi rzodkiewki. Lekko już zleżałej.
The Socializer z firmy Elizabeth Grant, to dwa sztyfty, które pozwolą ci utrzymać promienny wygląd oczu mimo tego, że do rana klikałaś „lubię to!”*. Pierwszy sztyft, „Late Nights” nakładać mamy pod oczy przed pójściem spać (wiedziałam, że gdzieś jest haczyk – czyli trzeba jednak choć chwilę spać ). Warstwa kremu, zawierająca Torricelumn™, ma pomóc naszym oczom w zwiększeniu elastyczności, wspomóc włókna kolagenowe oraz spłycić zmarszczki. Sztyft na dzień „Bring Lights” ma za zadanie rozświetlić spojrzenie, nawilżyć skórę oraz zredukować ewentualną opuchliznę.
W ten sposób, mając dwa sztyfciki, możemy wyglądać jak świeżo zerwane brzoskwinki, nawet jeśli siedziałyśmy na śledziku lub szukały znajomych na naszej bladzi przez całą noc. Cena cudownego specyfiku – 40$. Niestety do zamówienia jedynie w USA.
*ze specjalnymi pozdrowieniami dla Justyny B. – największej „social media geek-girl” jakie znam.

Najnowsze

Trendy w meblach ogrodowych 2025 – inspiracje na meble tarasowe i balkonowe
MATERIAŁ PROMOCYJNY
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze