Czas na ... czasomierz
KATARZYNA PURA • dawno temu… czyli witajcie w krainie zegarków. Zegarków wyjątkowych, nadzwyczajnie soczystych, multikolorowych. Co prawda szczęśliwi czasu nie mierzą, ale mając pod ręką, a właściwie na ręce, takie małe cudo jestem w stanie obalić ten mit. Jak nie być szczęśliwą, no dobrze, uśmiechniętą z takim kolorowym gadżetem? Te zagarki zawładnęły światem, pokochali je nie tylko wyznawcy mody. Tu nie ma mowy o niedociągnięciach. Perfekcyjnie skonstruowane tarcze, wytrzymałe paski, efekt powala na kolana.
Wyobraźcie sobie taki kolorowy świat: menagerowie wielkich firm z żółtym zegarkiem marki Timex, prezesi z kolorowym zegarkiem Swatch, pani z doktoratem z socjologii z pomarańczowym Adidasem… Donald Tusk z różowym czasomierzem ToyWatch… Niebieski zegarek marki Nooka wręczyłabym w urodzinowym prezencie Krystynie Jandzie, a o ten różowo — niebiesko — żółty poproszę świętego Mikołaja w specjalnym liście. To mój numer jeden.
Już wiem o co chodziło z tymi czasoumilaczami…
Uroczyście ogłaszam, że z soczystych, kolorowych modnych gadżetów typuję multikolorowe zagarki na hit lata. Co Wy na to?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze