Tata uczy syna higieny
MARCIN GRUDZIEŃ • dawno temuKoniec ze słodkim chłopcem, czas na przystojnego faceta, który dba o higienę. Twój syn, aby taki być, musi wiele się nauczyć. Nikt lepiej niż Ty i Twój partner nie nauczy syna jak dbać o czystość ciała.Sprawa jest delikatna – jak powiedzieć małemu, ale już potrafiącemu dbać o siebie, chłopcu, że mógłby to robić lepiej. Przecież może poczuć się odrzucony, gdy usłyszy, że wygląda na niedomytego, a włosy są w strasznym stanie. Delikatność powinna iść w parze z dobrym przykładem. Syn powinien zobaczyć, że po przyjściu z pracy tata bierze prysznic i zmienia koszulę. Można się też zakładać, że wszelkie kosmetyki z napisem dla mężczyzn będą dodatkową zachętną nawet dla najmłodszych chłopców. Nie należy dzieciom także mówić wprost, że coś z ich higieną nie jest tak. Może lepsza jest uwaga, że ktoś w autobusie miał nieświeżą czuprynę. Z drugiej strony nie należy kryć niezadowolenia z faktu nie obciętych paznokci, czy brudnych koszulek wciśniętych między czyste. Trudno także akceptować bałagan w pokoju.
W czasie zakupów warto także spytać dziecko o to, czy nie potrzebuje czegoś z kosmetyków, środków higienicznych. Dziecko od najmłodszych lat powinno mieć swoją półkę na kosmetyki.
Dodatkową zachętną będą pochwały wyglądu, czy fajnie zadbanej fryzury. Nawet siedząc na kanapie i oglądając wspólnie mecz czy film można podyskutować o zadbanych fryzurach i higienie gwiazd, dorównanie którym stanie się celem naszych dzieci.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze