Jestem Kobietą!
EWA ŻMUDA-JANKOWSKA • dawno temuZ racji tej, że od pewnego czasu przeżywam ognisty romans z sukienkami, postanowiłam i Was moją miłością zarazić!
K– jak Kobiecość. Sukienki idealnie wyrażają zmysłowość i kobiecość każdej z nas. K – to również KLEJNOCIK, jak w pięknej szarej sukience, którą prezentuję poniżej.
O– jak Ogień. Wystarczy spojrzeć na to asymetryczne, czerwone cudo i już każda z nas ma ochotę na płomienny romans.
C– jak Chcę ją mieć! Boska tunika utrzymana w kolorach różu, fioletu, pudru, której wstawka przy kołnierzu z satyny podkreśla drogocenność materiału. Jak najbardziej będzie moja!
H– jak Hołd złożony najbardziej kobiecej z tkanin – satynie, a taka właśnie jest ta wykonana z lejącego się materiału o kobiecym duchu. Marszczona pod biustem i na plecach, dla mnie boska tuniczka w wersji gładkiej i z nadrukiem.
A – jak Afrodyta, bogini piękna, miłości, pożądania. A sądzę, że w tej delikatnej, pudrowej tunice każda z nas poczuje się zmysłowo i uwodzicielsko. Co w niej kochamy? Jej ażurowy plastron, podkreślony krzyżującymi się satynowymi taśmami.
M– jak Mam ją! Urocza, dziewczęca, mała sukienka z kokardkowym kołnierzem, inspirowanym stylem „Colette” 1930. Urzekły mnie jej bufiaste rękawy i nie mogła nie być moja!
I co o nich myślicie?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze