Uwaga- będzie soczyście!
PAULINA DRAŻBA • dawno temuJeśli myślicie, że duże, plastikowe bransolety odeszły do lamusa- bardzo się mylicie!
Jeśli trzymacie je jeszcze na dnie swojej szafy- natychmiast je wyciągnijcie! Niech ujrzą światło dzienne!
Śmiało piszę o zakamarkach naszych szaf, bo ja swoją pierwszą ogromną plastikową bransoletę przywiozłam z Suwałk, ze swojego rodzinnego domu. W szafach naszych Babć, Cioć i Mam drzemią prawdziwe cuda, uwierzcie!
Tegoroczne lato sprzyja odważnym. Ja co prawda nigdy nie miałam problemu z noszeniem wielkich, kolorowych dodatków, ale wiem, że niektórzy uważają je za… obciach? To słowo też nie wychodzi z mody :)
A zatem- latem moda nam sprzyja. Upały powodują, że mamy chęć na coś orzeźwiającego, soczystego i pysznie owocowego. A gdyby jeszcze nie miało kalorii- to byłby przepis na miarę czasów! Otóż jest… Znalazłam.
Wielkie, soczyste, owocowe, w intensywnych kolorach lata, ożywią nawet najnudniejszą kreację, obudzą najbardziej zaspaną, zwrócą uwagę najbardziej niewrażliwego mężczyzny. A jaki podziw wzbudzą wśród koleżanek? Słowem- murowany sukces. Bransoleta jest hitem.
A zatem pierwszy powód do uśmiechu już jest- znalazłyśmy pomysł na fajny dodatek. Już spieszę z powodem do uśmiechu numer dwa- soczystej bransolety nie trzeba szukać daleko, jest do zdobycia w dobrych sklepach. A trzeci powód- jeśli oczywiście jeszcze go potrzebujecie, bo ja już mam szeroki uśmiech- cena! Zapewniam- nie roztrownicie rodzinnego majątku ;)
Czas na dowody. Przeszukałam bogatą ofertę bransolet, ze szczególnym uwzględnieniem bransolet soczystych, ogromnych i oryginalnych. Wszystkie łączy jedno- są wyjątkowe. Jak każda z nas.
Krytycznym okiem oceńcie bransoletę numer 2.
Same przyznacie, że już widok takiej bransoletki poprawia humor! Jak tu się nie zakochać? Plastikowa, duża, połączenie dwóch modnych odcieni tego sezonu- bananowej żółci i błękitu.
Śmiało można przyznać, że tendencji w tego typu biżuterii jest kilka: pierwsza z nich to właśnie połączenie dwóch lub wielu kolorów. Ważne, aby całość sprawiała wrażenie owocowego sorbetu.
A bransoleta numer 3? To kolejna kolorowa wariacja- znów żółty, ale tym razem w odcieniu cytrynowym, połączony z zielenią limonki. Efekt: bardzo orzeźwiający.
Bransoleta numer 4 to niebo doskonałe.
Ta bransoletka to świetne rozwiązanie dla tych kobiet, które już przekonały się do dużych plastików, ale jeszcze obawiają się soczystości. Ńiebieski przechodzi w delikatny błękit, po czym staje się czystą bielą. Poezja.
Kolejna widoczna tendencja to dbałość o naszą sylwetkę. Landrynkowe bransolety tak kuszą i cieszą oko, że nie tkniemy słodyczy, odłożymy pieniądze na kolejną słodką zdobycz- ale- bez zawartości kalorii.
Jeśli do tej pory uważałyście, że róż jest dla Was za słodki- zmienicie zdanie. Zwróćcie uwagę na landrynkową bransoletę 2B. Już zmieniłyście zdanie ?;)
Niskokaloryczna słodycz, która niesamowicie poprawia nastrój. Każdy lekarz powinien przepisywać ją na receptę w smutne, pochmurne, deszczowe dni.
To nie koniec słodyczy:
Te trzy gracje, które widzicie na kolejnym zdjęciu, najlepiej będą wyglądały razem. I z pewnością żadna z nich się nie obrazi. Sama słodycz. Możecie je nosić zarówno jako uzupełnienie wakacyjnego luzu, jak i miejskiej elegancji. Te z nas, które lubią ciekawie wyglądać na plaży, mogą śmiało zastasować te bransolety jako dodatek do bikini. Tym bardziej wskazane, jeśli nie jesteś do końca zadowolona ze swojego ciała. Te doskonałości odwrócą uwagę od niedoskonałości. Satysfakcja gwarantowana:)
Wracając do słodyczy- jeśli te landrynkowe pyszności nie sprawiły, że odstawiłyście czekoladę ( tak, ja wiem, że czekolada to przecież warzywo;)), mam dla Was coś jeszcze.
Bransoletki, które widzicie na kolejnym zdjęciu, wyglądają, jakby ktoś złośliwy zamknął w nich cukierki, prawda? Albo utopił :)Tylko nie próbujcie pomagać im się wydostać! Tzn. Tym zatopionym cukierkom, bo bransoletki jak najbardziej powinnyście z prędkością światła wydobyć ze sklepu.
Trzecia tendencja to powrót do szafy Cioci, Mamy i Babci, ale w nowszym, stuningowanym wydaniu.
Niby zwykłe, a ciekawe. To mocny, zdecydowany akcent. Można nosić je w duetach, tercetach,ale też solo. Ich niewątpliwą zaletą jest jeden kolor- soczysty, wyraźny i kształt- któr zaskakuje i budzi ciekawość.
Oczywiście można w bogatej ofercie bransolet znaleźć brokat rodem z wesołego miasteczka czy piórka i kokardki, ale o tym napiszę, kiedy będziecie miały naprawdę kiepski nastrój:)
Bransolety nr 1— ATMOSPHERE, Bransolety Atmosphere; cena: 4,90 sztuka;
Bransoleta nr 2— 2B- Bransoleta 2B; cena promocyjna: 16,20.
Bransoleta nr 3— ATMOSPHERE, Limonkowo-żółta bransoleta ATMOSPHERE; cena: 14,90.
Bransoleta nr 4— ATMOSPHERE, Błękitna bransoleta ATMOSPHERE, cena: 14,90.
Bransoleta nr 5— 2B- Różowa landrynka 2B cena: 19,90.
Bransolety nr 6— ATMOSPHERE,Landrynki ATMOSPHERE , cena: 14,90.
Bransolety nr 7— ATMOSPHERE, Zatopione cukierki ATMOSPHERE, cena: 19,90.
Bransolety nr 8— ATMOSPHERE, Potrójna rozkosz- klasyka ATMOSPHERE, cena: zielona i czerwona: 19,90, różowa: 14, 90 zł
Bransoleta nr 9— MANGO, Bransoleta Mango, cena: 49 zł
Bransoleta nr 10— MANGO, Bransoleta Mango, cena: 49 zł
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze