TOP 6: Gadżety, które pozwolą zmniejszyć rachunki za prąd
KATARZYNA PURA • dawno temuW tym roku u wielu odbiorców energii elektrycznej wpadło w popłoch, kiedy dotarły do nich okresowerozliczenia zużytej energii. Kwoty do zapłaty szokowały. Dlatego dziś podpowiadam, jak możnamieć na oku zużycie energiielektrycznej we własnym domu; i z góry wiedzieć, o ile mniej (lubwięcej – czego nikomu nie życzę) przyjdzie zapłacić.
Na rynku gadżetów coraz częściej pojawiają się modele, dzięki którym możliwe jest monitorowanie zużycia prądu na bieżąco. Są też i takie dzięki którym od razu widać, które z urządzeń jest tym największym (choć może czasem niewinnie wyglądającym) pożeraczemprądu i pieniędzy.
1.Housekeeping – tosprytny systemwymyślony przez trójkę Tajwańczyków, który uzmysłowić ma odbiorcy prądu, jak istotne jest wyłączanie urządzeń elektrycznych nie tylko na przycisku zazwyczaj zwanym“Power” , ale i z sieci. Dla oszczędności i dla bezpieczeństwa (stary, dobry zwyczaj gaszenia świateł i wyłączania wszelkich urządzeń z sieci – choćby z obawy przed zniszczeniem podczas uderzenia pioruna— w niektórych domach odszedł chyba w niepamięć…).
System Housekeeping uprzejmie poprosi o podłączenie doń wszelkich używanych w domu urządzeń, będzie na bieżąco monitorował zużycie prądu i przypomni o odłączeniu nieużywananego sprzętu.
2. Energy Management Solution— torozwiązanie jedyne w swoim rodzaju. Na jarzącym się subtelną kolorową poświatą wyświetlaczu ukazują się mało subtelne informacje o rzeczywistym zużyciu prądu. Pojawiające się na monitorze dane mogą być dość przykre/zaskakujące/odkrywcze w odbiorze, ponieważ oprócz ilości zużywanych kilowatogodzin system podaje od razu, ile będzie kosztować rozpusta lub oszczędność energetyczna (dane kosztowe wyliczane są w dolarach). To niejedyne zalety tego inteligentnego sprzętu. Dzięki wbudowanym sensorom oraz oprogramowaniu można sterowaćświatłem w domu (ściemnianie, wyłączanie), regulować temperaturę w pomieszczeniach oraz sterować urządzeniami poprzez internet. Ta ostatnia opcja jest szczególnie przydatna, kiedy przez dłuższy czas przebywa się poza domem. Producent, firma Vantage, twierdzi, że dzięki zastosowaniu tego zmyślnegocentrum kontroli zużycia energii, udaje się zaoszczędzić od 600 do 1500$ rocznie.
3. Wattson – sympatycznie wyglądający miernik zużycia energii, który z powodzeniem może służyć jako gadżet uatrakcyjniający wygląd wnętrza. Mierzy i pokazuje, ile zapłaci się za zużyty prąd. Czerwonym światłem informuje o rozrzutności energetycznej, purpurowymostrzega o zawyżonym zużyciu, a niebieskim uspokaja, kiedy energii zużywa się w rozsądnych ilościach. Świetną prezentację działania Wattsona możecie zobaczyć na filmie tutaj.
4. Zegar wskazujący ilość zużytej energii (a oprócz tego – normalnie – upływ czasu) – zamiast tradycyjnego cyferblatu urządzenie ma wyświetlacz w kształcie koła. Ilość zużytej energii ukazuje się na nim niczym pasma świetlne na ekranie radaru. Zmiany w ilości zużywanej energii pojawiają się na tarczy w postaci widm świetlnych o różnym nasyceniu koloru wskaźnikowego. To chyba najbardziej“przyjazny” modelurządzenia monitorującego zużycie energii dla odbiorcy prądu, który nie przepada za widokiem konkretnych wartości liczbowych na wyświetlaczu. Ujawnianie zużycia energii w postaci widm świetlnych pozwala na luksus dość swobodnej interpretacji wskazań.
5. iGo Smart Power Tower,czyli elegancki “cerber” energetyczny. Jak likwiduje domowe wampiry posilające się energią i zawiaduje zużyciem energii można zobaczyć na filmie. Ujmując rzecz w skrócie: nawet, jeśli zapomnisz o wyłączeniu urządzenia z sieci, iGo Smart Power Tower zrobi to za Ciebie. Urządzenie jest na tyle inteligentne, że uruchamia na nowo dostawy energii elektrycznej, kiedy podłączony doń odbiornik prądu jest w użyciu.
6. Wattvision— nieźle zaawansowany i – nie czarujmy się – porażająco drogisystem z czujnikiemdo monitorowania on-line zużycia energii elektryczne w czasie rzeczywistym, a także w odniesieniu do określonego okresu. Wattvision kosztuje 199$. Użytkownik może poprzez swoje konto internetowe śledzić zużycie energii na ekranie komputera lub telefonu komórkowego; opracowywać wyniki w postaci wykresów oraz – to już autentyczna innowacja, która wyróżnia ten system spośród innych – wysyłać informacje o zużyciu energii poprzez Facebooka lub Twittera lub umieszczać na stronie internetowej.
źródło: Kathierina, Ekoblogia
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze