Lindsay Lohan buduje swoje modowe "imperium"
MAŁGORZATA BOY • dawno temuLindsay Lohan jest jak uciążliwa opryszczka. Bo kiedy myślimy, że już się nie pojawi, wyskakuje niespodziewanie, a reakcja na nią jest tylko jedna - „YAK”!
Niemniej jednak podziwiam jej determinację. W swoich działaniach przypomina mi trochę Victorię Beckham, która też za wszelką cenę, chce wydeptać swoją ścieżkę kariery w świecie mody. Po tym jak najdelikatniej mówiąc zniszczyła wizerunek Ungaro, angażując się w ostatnią kolekcję jako doradca kreatywny marki, co spowodowało rezygnację jej prezesa, Panna Lohan nie ma dość. Ona ma ambicje. Nie wystarczy jej jednak Ungaro. Rozszerza swoją kolekcję legginsów 6126. Już niedługo wypuści na rynek pełną linię ubrań sygnowanych swoim nazwiskiem. A ja się zastanawiam kto właściwie wykłada na to pieniądze i kto to będzie kupował? Biorąc pod uwagę jej ostatnią kampanię promującą legginsy (na zdjęciu), możemy się tylko domyślać…
I wiecie co? W tej sytuacji chyba już nie trudno wyobrazić sobie Lindsay za jakiś czas pokazującą własną kolekcję na Tygodniach Mody. Przecież ona może wszystko…
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze