Nadchodzi nowa era – puszyste modelki wkraczają na wybieg?
MAŁGORZATA BOY • dawno temuPo tym jak ostatnie wydanie magazynu V zadedykowano modelkom o rubensowskich kształtach, świat mody zaczął się zastanawiać. Zastanawiamy się i my… Bo kiedy po Świętach każda z nas myśli o zrzuceniu kilku zbędnych kilogramów, modelki wręcz przeciwnie? Czy teraz krągłości mają być wyznacznikiem piękna?
Przyzwyczajeni do pogoni za rozmiarem 0, którą serwują nam magazyny mody i projektanci od lat, odczuwamy ulgę. Jednak czy jest realna szansa na to, żeby wychudzone modelki na wybiegach na stałe zastąpiły dziewczyny, które nie muszą liczyć kalorii?
"Jestem podekscytowany widząc te zdjęcia" – mówi Dankin, pracownik oddziału "plus size" w agencji Ford. "Po pierwsze sesja pokazuje, że te dziewczyny świetnie sobie radzą przed obiektywem. Po drugie, że potrafią pracować dla najlepszych i są brane na poważnie przez takie tytuły jak V. Dla moich dziewczyn to oznacza, ze słowo "plus" może – miejmy nadzieję – szybko odejść w zapomnienie, bo już teraz pracują z największymi magazynami na świecie."
To oznacza mniej pracy dla wychudzonych dziewczyn i więcej zadowolonych i dowartościowanych kobiet.
"Myślę, że wszystkie kobiety chcą oglądać zdjęcia zdrowych dziewczyn. Ale, patrząc realistycznie, nie sądzę, żeby wiele kobiet chciało nosić rozmiar 44" - powiedział jeden ze stylistów. "Jestem pewien, że Mark Fast miał dobre intencje pokazując na wybiegu puszyste modelki [w tamtym roku]. Ale naprawdę, kiedy zobaczyłem je w tych obcisłych ubraniach, pomyślałem, że wyglądają po prostu śmiesznie."
I tu nasuwa się pytanie – czy super okrągłe modelki na wybiegu to nie jednorazowy zabieg mający na celu zaszokować publikę i przykuć uwagę mediów? Czy gdyby magazyny i projektanci zaczęli zatrudniać normalne dziewczyny w rozmiarze 38 – 40 ktoś zauważyłby aż tak wielką różnicę?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze