Uszczypnij się – czyli masaż zwalczający cellulit
DAMIESA • dawno temuZ cellulitem trzeba walczyć systematycznie i musi to być atak zmasowany. Oprócz ćwiczeń, kremów i masaży szorstką rękawicą, warto też spróbować… oszczypania skóry! Niestety wiąże się to z pewnym bólem i nie jest tak przyjemnym rytuałem pielęgnacyjnym jak wklepywanie antycellulitowych kosmetyków, ale za to przynosi dużo lepsze efekty. Grudki tłuszczu rozbijane są jedną po drugiej, więc przy odrobinie silnej woli systematycznego wykonywania takiego zabiegu możemy spodziewać się całkiem zadowalających rezultatów.
Gotowa rozpocząć batalię ze skórką pomarańczową? No więc zaczynamy:
Brzuch – tutaj najlepiej sprawdzi się tradycyjne oszczypywanie skóry z lekkim pociąganiem jej do góry. Tkankę brzuszną jest łatwiej uchwycić, zwłaszcza w pozycji siedzącej, więc nie powinnaś mieć z tym kłopotów. Pomaga też masaż okrężnym ruchem. W tym celu połóż kciuki na bokach, a palcami skierowanymi w stronę pępka zataczaj koła.
Uda– ułóż prostopadle kciuk i palec wskazujący i ruchem „zbierającym” postaraj się uchwycić fałdki skóry i lekko je podnieść do góry. Nie martw się jeśli poczujesz lekki ból, to znak, że komórki tłuszczowe są rozbijane, więc ciało może reagować lekkim zaczerwienieniem szczypanych miejsc. To normalny stan rzeczy. Drugi sposób to ułożenie dłoni w kształt trójkąta, łącząc palce wskazujące i kciuki. Masaż w tym przypadku polega na zbliżaniu palców do siebie poprzez jednoczesny mocny ucisk skóry.
Całość warto zakończyć masażem przyrządem w wypustkami.
Zabieg taki nie tylko likwiduje cellulit, ale także poprawia krążenie, usuwa nadmiar toksyn oraz uelastycznia skórę zapobiegając jej pierwszym oznakom zwiotczenia.
Mówi się „chcesz być piękna – cierp” i w tym przypadku porzekadło to sprawdza się w 100%. Zamiast się przerażać polecam jednak wypróbować.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze