Czy warto szczepić niemowlę przeciw rotawirusom?

Z plakatów reklamujących szczepionkę straszy dziecko pod kroplówką śpiące w zimnym szpitalnym łóżeczku. Osobiście nie lubię takiej retoryki, ale dla każdej mamy najważniejsze jest pytanie: czy mogę ustrzec moje dziecko przed przykrą i poważną chorobą?

 Rotawirusy wywołujące silną biegunkę i wymioty są rzeczywiście bardzo powszechne – szacuje się, że dotykają 100% dzieci w wieku do pięciu lat! Właśnie ruszyła kampania Powstrzymaj rotawirusy, mająca na celu poinformowanie i zachęcenie rodziców do szczepień niemowląt. Szczepienie przeciw rotawirusom jest na liście szczepień zalecanych, ale nie jest refundowane przez NFZ. Dwudawkowa szczepionka – doustna na szczęście – kosztuje 320 zł za dawkę i 260 zł za dawkęw przypadku szczepionki przydawkowej innego producenta, więc jest o co walczyć.
Szczepionka chroni przed kilkoma najczęściej występującymi szczepami rotawirusa, co oznacza, że dziecko może zachorować na inne odmiany wirusów wywołujących biegunkę i wymioty. Prawdą jest jednak, że u zaszczepionego dziecka wirusowe nieżyty żołądka i jelit mają lżejszy przebieg. Pediatrzy zalecają to szczepienie zwłaszcza wtedy, gdy maluszek ma starsze rodzeństwo. Uwaga: cały cykl szczepień należy zakończyć do 24 tygodnia życia dziecka, więc lekarze szczepią je często razem z zestawem szczepień obowiązkowych.