Bezprzewodowe żelazko
KATARZYNA PURA • dawno temuProjektant Therese Glimskär współpracując z BASF stworzył koncept żelazka, które nie potrzebuje kabla. Dzięki zastosowaniu specjalnego plastiku nazywanego Ultradur energia przetwarzana jest i przekazywana prosto do żelazka i nagrzewa tylko jego powierzchnię. Kiedyś kładło się stalowe żelazko do lub na piec, dziś pomysł podobny zastąpić ma technologia.
Jedną z zalet na pewno będzie zlikwidowanie plączącego się i przeszkadzającego kabla oraz wygodna i mała konstrukcja. Niestety sama temperatura może nie wystarczyć do rozprasowania dobrych koszul i podejrzewam, że trzeba by było zamontować jeszcze mały zraszacz.
źródło: Oskar, Gadżetomania
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze