A miało być tak pięknie...
Poranek pierwszego wspólnego dnia jest sielanką. Dzieciaki wstają z łóżek, z przyjemnością siadają przy stole w kuchni i zjadają śniadanie. Zrobiłam im kanapki z szynką, pomidorem i szczypiorkiem. Takie, jak robiła moja mama na świąteczne śniadanie. Dla mnie ten dzień jest odświętny – znowu jest nas więcej, znowu w domu słychać dzieci, znowu jest kogo wprowadzać w świat. CZYTAJ WIĘCEJ