Kredka dostępna w 4 perłowych odcieniach: Honey, Lavender, Indigo, Frosting. mam tę ostatnią, najjaśniejszą. Kredka jest bardzo miękka, lekko się rozprowadza. Ja stosuje ją jako cień do powiek, ale moja córka używa jej jako eyelinera. Chciałabym zaznaczyć, że powinno się jej używać dosyć oszczędnie, właśnie ze względu na jej perłowy połysk. W przeciwnym razie będziemy się zbyt świecić. No chyba, że ktoś to lubi. Cena to chyba jedyny minus. Około 19 zł ( i to w promocji )Zgroza. Ale czasem warto zainwestować, tym bardziej, że kredka starcza na długo. Wiem, co mówie, bo muszę się nią dzielić z moją córką , a mimo to bardzo rzadko muszę ją temperować.
Ja używałam odcienia Indigo. Dosyć ładny i też jakoś starsznie się nie błyszczy, ale rzeczywiście lepiej nie malować całego oka, bo to dobrze wygląda tylko na zdjęciach, a nie na żywo. Cena akurat jakoś bardzo mnie nie przeraża właśnie z powodu wydajności. Myślę, że to opłacalny produkt, ale szkoda, że jest tak mało odcieni do wyboru - z tych już proponowanych żaden jakoś szczególnie mnie nie zachwycił.
Opakowanie: Zapach: Konsystencja: Działanie: