Przyjaciel męża mnie adoruje! List do Psychologa
Pani psycholog,
mój mąż ma przyjaciela. Znają się jeszcze ze szkoły podstawowej. Spędzamy ze sobą sporo czasu. Paweł ma żonę, lubimy się, ale ona jest raczej typem samotnika.
Chodzi o to, że od jakiegoś czasu przyjaciel męża bardzo się ze mną spoufala. Mąż tego nie widzi. Niby traktuje mnie jak siostrę (tak twierdzi i on, i mąż), ale… no normalnie mnie adoruje! Na dodatek ostatnio jest jakiś przybity, wodzi za mną wzrokiem, zdejmuje z włosów jakieś niewidzialne paprochy. Zupełnie jakby się zakochał.
Boję się z nim zostawać sama. Niby nic się nie dzieje, ale to napięcie między nami (które wyczuwam) jest niewygodne. Nie wiem, co robić. Nie mam w sumie żadnych wyraźnych sygnałów, że coś się dzieje (ale czekać, aż coś się wydarzy albo rozejdzie po kościach?!). Mogłabym mu powiedzieć, że czuję się niezręcznie, ale nie chcę wyjść na śmieszną. Mężowi nie powiem, bo może faktycznie coś mi się wydaje. Z kolei Pawła nie mogę unikać, bo się nie da. A jednak boję się, że on przekroczy jakąś granicę. Najgorsze, że choć kocham męża, chemia między mną i Pawłem działa i na mnie (on jest taki zupełnie inny niż mój mąż - to pociągające). Naprawdę nie chcę uwikłać się w romans. Tylko jak wybrnąć z tej sytuacji?
Aneta z Lublina
Opracowała: Zofia Bogucka. Masz problem, wyślij do nas list z pytaniem do psychologa, zofia.bogucka@kafeteria.pl