Komórka na komunię. Jeszcze trendy czy już passe?
KATARZYNA PURA • dawno temuCzasy kiedy dziecko przystępując do pierwszej komunii cieszyło się z różańca i zegarka odeszły bezpowrotne. Komunia stała się targowiskiem próżności, gdzie mniej liczy się sam rytuał, a bardziej to, jak bardzo wystawne przyjęcie zrobimy dziecku i co dostanie ono w prezencie. Jednym z najmodniejszych pomysłów na prezent dla małego „komunisty” jest od kilku lat telefon komórkowy. I nie jest to wcale jakiś nowomodny trend tegoroczny, lecz w pewnym sensie standard obowiązujący od przynajmniej trzech sezonów.
Komórka jako prezent komunijny ma równie wielu zwolenników co przeciwników. Ci którzy są za mówią że:
* kiedyś dziecku trzeba kupić komórkę, więc czemu nie na komunię (dwie pieczenie na jednym ogniu),
* wszystkie dzieci dostaną, więc dziecku będzie przykro, że ono nie ma komórki,
* w porównaniu do innych komunijnych pomysłów na prezent komórka wcale nie jest przegięciem,
* mały terrorysta żąda komórki — jak nie kupię, będzie płacz.
Ci którzy są przeciwko podkreślają fakt iż:
* Komunia powinna być uroczystością duchową, a nie okazją na „dorobienie się”,
* komórka to żadna pamiątka,
* 8 latek jest za mały na posiadanie własnej komórki.
A w jakiej grupie Wy jesteście? Dałybyście dzieciakowi komórkę na Pierwszą Komunię?
Komórka jako pamiątka I Komunii Świętej?
Prezenty wręczane dzieciom przystępujących do Pierwszej Komunii Świętej miały być w zamierzeniu „pamiątkami” tego wydarzenia. Czy komórka może być pamiątką? Raczej nie oczekujmy że dziecko przez kilka lat będzie używać tego samego aparatu. Wątpliwe jest też to, że zmieniając za dwa lata telefon, swój „komunijny” telefon zachowa jako „pamiątkę”. Zegarek czy medalik, który tradycyjnie należał do komunijnych prezentów, nawet nieużywany przez dziecko raczej nie podlega wyrzuceniu czy odsprzedaży — komórka jako pamiątka raczej nie mieści się moich standardach pamiątkowego prezentu (choć z drugiej strony lepsze to niż kryształowy flakon).
Szczerze powiedziawszy aż dziw bierze, że nie pojawiły się jeszcze na rynku komórki grawerowane na obudowie a hostie, czy dedykacje typu „Pamiątka Pierwszej Komunii”.
A teraz drogie dzieci, poświęćmy pamiątki które dostałyście…
W niektórych parafiach istnieje zwyczaj święcenia pamiątek komunijnych. Jeśli już zdecydowałyśmy, że dziecko dostanie aparat telefoniczny (laptop, quad i trampolinę — najmodniejsze w tym roku prezenty) zadbajmy o to, aby miało cokolwiek co może poświęcić podczas mszy.
Jak przygotować dziecko do użytkowania komórki?
Przede wszystkim trzeba z dzieckiem porozmawiać o zasadach korzystania z telefonu komórkowego w szkole i w miejscach publicznych — innymi słowy wpoić dziecku zasady dobrego wychowania. Warto też zwrócić uwagę na bezpieczeństwo korzystania z telefonu również pod kątem kradzieży aparatu. Telefon u ośmiolatka to bowiem zwiększone ryzyko tego, że dziecko stanie się ofiarą napadu ze strony starszych kolegów.
Jeśli zdecydowałyśmy się na zakup telefonu na abonament trzeba dziecku wytłumaczyć kwestię kosztów poszczególnych rozmów (choć po prawdzie, kupowanie komórki na abonament jest wysoce ryzykowne i dość nieodpowiedzialne). Kolejną kwestią jest ustalenie limitu rozmów czy też spędzania czasu przy komórce — zwłaszcza jeśli zdecydujemy się na model oferujący szerokie możliwości interaktywnej rozrywki. Nie chcemy chyba dopuścić to tego, by nasze dziecko zaczęło spędzać kilka godzin dziennie przy aparacie.
Osobiście jestem przeciwnikiem dawania dzieciom kosztownych prezentów — i to nie tylko w przypadku „Pierwszej Komórki” (ale nie mam dzieci i nikt nie terroryzuje mnie w domu krzycząc „kup mi komórkę mamo”!).Ciekawa jestem natomiast waszego zdania — dawać czy nie dawać? Może któraś z Was otrzymała komórkę na Pierwszą Komunię? Podzielcie się wrażeniami.
źródło: Sabina, Komórkomania
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze