Już nie legginsy, jeszcze nie jeansy
MAGDA • dawno temuUwielbiasz swoje star(t)e jeansy ale cenisz sobie wygodę legginsów? A może zrezygnowałaś ze spodni i przerzuciłaś na styl a'la Lindsay Lohan — legginsy + coś = no właśnie… Dziewczyna bez jeansów to jak Louis Vuitton bez Marca Jacobsa i jeśli chcemy być modne w naszej szafie powinna znajdować się choć jedna para idealnie dopasowanych spodni z denimu.
Dla tych z nas, które nie znoszą jednak rannego "wbijania się" w (o zgrozo) świeżo wyprane rurki w tym sezonie projektanci i znane sieciówki przygotowały coś specjalnego.
Jeansy + Legginsy = Jegginsy.
Wykonane z cienkiego dżerseju (tańsze) lub elastycznego jeansu (droższe) jegginsy gwarantują świetne dopasowanie i w przeciwieństwie do większości bawełnianych legginsów możemy bez zażenowania nosić je jako spodnie wybierając z pomiędzy modeli z kieszeniami lub bez, dziurami czy też takimi, które wyglądają jak nowiutkie Levi'sy. Zwykły t-shirt i sportowe buty (Nike, święcące swój wielki powrót Reeboki a może wygrzebane z dna garderoby Conversy?) albo eleganckie koturny i modna bluzka — na cokolwiek się zdecydujesz jegginsy sprawdzą się w 100 % stając się super-uniwersalnym elementem twojej szafy!
Jegginsy możecie kupić między innymi w H&M, Topshopie, Oysho czy internetowych sklepach ASOS lub Shopbop
PS. Pamiętajcie, że jegginsy to super obcisłe prawie jeansy. Odradzamy bieliznę w stylu Bridget J.
Zdjęcie: www.shopbop.com
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze