Hit lata - kostiumy kąpielowe vintage
MAGDA • dawno temuNiezależnie od tego gdzie spędzicie tegoroczne wakacje (na Lazurowym Wybrzeżu, Helu czy balkonie 30-metrowego mieszkania na Mokotowie), już teraz warto zaopatrzyć się w wakacyjny niezbędnik: strój do pływania. Uwaga — nie mylić z bikini! Jeśli chcecie być naprawdę modne zaopatrzcie się w… strój retro, ale zacznijmy od początku…
Historia stroju kąpielowego, mimo że dziś wydaje się jakby istniał w naszej garderobie od zawsze, sięga nie więcej niż 150 lat wstecz. Pierwsze wzmianki o kostiumie plażowym pojawiły się, wraz z ilustracją, w XIX wiecznym (1876 r.) wydaniu magazynu Harper's Bazar (jeszcze bez dodatkowej literki "a") i opisywały "długą tunikę i majtki po kolana, które praktycznie całkowicie zakrywały ciało" i, oczywiście, uniemożliwiały swobodne poruszanie się w wodzie. Kłopotliwy komplet został zastąpiony jednoczęściowym strojem dopiero na przełomie wieków, po tym jak około roku 1900 spopularyzowała go znana pływaczka Annette Kellerman. Naturalnie nie obyło się bez kontrowersji — podczas jednego z treningów Kellerman została zatrzymana pod zarzutem… nieprzyzwoitego ubioru! Oburzenie społeczeństwa nie trwało jednak wiecznie i już w latach '20 w produkcji pojawiły się pierwsze stroje kąpielowe, podobne do tych, w których trenowała Kellerman. W 1920 roku amerykańska firma Jantzen wypuściła na rynek pierwszy jednoczęściowy kostium kąpielowy — dziany i elastyczny (wcześniej były one wykonane ze, znacznie zwiększającej ciężar pod wpływem wody, wełny). Pięć lat później francuski projektant mody Jean Patou przedstawił światu kolekcję stroi inspirowanych Kubizmem. Designerzy, zachęceni sukcesem Patou zaczęli tworzyć w latach '30 kolejne wariacje na temat kroju i stylizacji konfekcji plażowej. Swoje pomysły prezentowała w tych czasach między innymi super-ambitna (i, podobno, po cichu konkurująca z Patou) Chanel. Na rynek zaczęły wkraczać pierwsze kostiumy bez pleców, kształtujące sylwetkę za pomocą pasa i jednoczęściowe kąpielówki dla mężczyzn (wciąż nieco kontrowersyjne), jednak pomimo wszelkich starań — większość z nich wciąż nadawała się bardziej na plażę niż do wody. Prawdziwy przełom nastąpił dopiero po II wojnie światowej, kiedy wynaleziony został Lastex - elastyczny, szybko schnący i lekki materiał, wprost idealny do produkcji strojów kąpielowych. Teraz chodziło już tylko o krój. I tak, w latach '50 zaczęto podkreślać biust i talię, a 10 lat później skracać materiał wokół ud i ramion. Począwszy od 1970 roku, przez kolejne trzy dekady kostiumy kąpielowe znów były na topie. Wraz z nadejściem XXI wieku ich popularność zaczęła jednak gwałtownie spadać i pałeczkę pierwszeństwa przejęło, teoretycznie bardziej uniweralne i seksowne, bikini. I tym razem, począwszy od prostych, podstawowych krojów, projektanci zaczęli zataczać coraz mniejsze koła nad modelami z początków istnienia bikini (koniec lat '40, początek lat '50), przybliżając nas tym samym do fascynacji bielizną retro i, wreszcie — strojami vintage. Dziś oryginalne lub stylizowane na lata '60 (ewentualnie '70 i wcześniejsze) stroje, to niekwestionowany hit sezonu i obowiązkowy element garderoby każdej prawdziwej fashionistki, tylko gdzie zdobyć odpowiedni model?! Poszukiwania "tego jedynego" oczywiście najlepiej rozpocząć od szafy mamy/babci (uwierzcie mi, że w większości przypadków to prawdziwa kopalnia skarbów), a gdy ta zawiedzie, szeroką ofertę kostiumów vintage znajdziemy w licznych butikach internetowych (np. specjalizującym się w modzie plażowej Glamsurf) i, na zawsze niezawodnym, eBay'u. Pomysł noszenia używanego stroju wydaje Ci się, delikatnie mówiąc, odrażający? Nic straconego! Dla tych z Was, których ciuchy muszą pachnieć nowością, projektanci i znane sieciówki przygotowały kolekcje strojów inspirowanych przeszłością, ale "made in XXI century". Już teraz możesz poszukać swojego wymarzonego modelu na [url=http://www.net-a-porter.com ]net-a-porter.com[/url] (Marni, Zimmerman), w H&M,Mango, Topshopie, Zarze czy Oysho! PS. Pamiętaj — nawet najpiękniejszy (i najdroższy) model stroju nie będzie wyglądał dobrze, jeśli nie zapewnisz mu odpowiedniej pielęgnacji. Oto kilka porad od producentów, które zapewnią długi żywot Twojemu kostiumowi i spokój portfelowi: - Kiedy kupujesz strój wybierz jeden rozmiar większy od numeru Twojej sukienki czy spodni — Po użyciu opłucz go czystą wodą by pozbyć się bakterii, słonej wody, chloru itp. — Myj go ręcznie, używając łagodnego proszku do prania — Nie wykręcaj! — Upewnij się, że nie jest narażony na ostre promieniowanie słoneczne podczas schnięcia zdjęcia: reklamówka Jantzen, strój Topshop, strój Marni stroje Glamsurf: bordowy lata '30, w kwiaty lata '40, sportowy lata '40, elegancki lata '50, kostium kąpielowy lata '60
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze