Nie zapomnij o ... pasku!
EWA ŻMUDA-JANKOWSKA • dawno temuPorozmawiajmy o dodatkach. Był moment, że kobiety niemal całkowicie zapomniały o tak ważnej (dziś) części garderoby, jaką jest pasek. Niby zwykła rzecz, a potrafi zdziałać cuda. Do jego największych zalet pozwolę sobie dodać piękne modelowanie i podkreślanie talii. Jest świetnym antidotum na tę przypadłość zwłaszcza dla tych, które tej talii nie posiadają wystarczająco wciętej.
Postanowiłam wybrać trzy przymusowe fasony na rozpoczynający się sezon. Pierwszy znalazłam w Top Shopie za £28.00. Z czarnej, plecionej skóry. Nabijany nitami. Z tyły na elastycznej gumce, by idealnie pasował do talii. Na pewno świetnie komponuje się z wszelakimi tunikami, lekkimi sukienkami oraz kreacjami w stylu rock.
Kolejnym cudem jest skórzany pasek z Mango. Dostępny w dwóch wariantach: czarnym i brązowym. Szeroki, co daje duże pole do popisu w doborze pozostałej części garderoby. Zapinany z przodu na srebrną klamrę. Jesienią genialnie komponuje się z grubymi swetrami i legginsami. Świetnie będzie się komponować ze srebrną biżuterią i dodatkami.
I król błyskotek – pasek zRiver Island. Dlaczego go tak nazwałam? Niesamowitego uroku dodaje mu jego wykonanie: połączenie skóry z metalowymi oczkami. Producent w tym wypadku zaserwował nam klamrę wysadzaną cyrkoniami. Myślę, że zakładając ten dodatek śmiało możesz zapomnieć o bogatej biżuterii. Zaś beżowy strój urozmaicony takim paskiem nabierze eleganckiego szyku.
Jak Wam się podoba? A może macie swoje ulubione paski? Czekamy na opinie!
Zdjęcia: Top Shop, Mango, River Island
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze