Nie sposób nie kochać jego ubrań
EWA ŻMUDA-JANKOWSKA • dawno temuCzyich? Zadacie pewnie pytanie -Matthew Williamson'a padnie odpowiedź. Dla szerszej publiczności ten pan stał się znany dzięki współpracy z popularną sieciówką H&M. U prawdziwych fashion victims zaskarbił sobie miłość co najmniej 10 lat temu. Osobiście uważam, że mimo młodego wieku, należy mu się duża uwaga i oklaski, gdyż należy on do grona niewątpliwie bardziej zdolnych i kreatywnych projektantów. Dowodzi tego chociażby jego najnowsza kolekcja na sezon jesienno-zimowy, która mnie zachwyca.
Na Jej Modzie miałyście szansę zobaczyć kolekcje ubrań na nadchodzący sezon kilku twórców i zapewne nie umknęło Waszej uwadze, że są one dość stonowane. Williamson zaprezentował kolekcję pełną koloru i ozdób, choć zdominowaną przez nieco chłodniejsze odcienie (zwłaszcza, gdy porównamy te stroje, ze strojami zaprojektowanymi na lato dla H&M). Jak sam twierdzi: „Trzeba wierzyć w swoją wizję"i mocno się jej trzyma. Jego ubrania są proste,szlachetne, ale nie nudne. Co rusz zaskakują ciekawym elementem. Wręcz zachwycają i sprawiają, że każdy z zaprezentowanych projektów z przyjemnością miałabym w swojej szafie, a w końcu na sobie. I właśnie ta jego wizja sprawia, że wybija się on z tłumu, w tym tkwi jego siła i tajemnica. Zaś całość powoduje, że nie sposób nie kochać jego ubrań. Tej jesieni dostaniemy od młodego Brytyjczyka: kolor pomarańczowy, turkus, lśniące materiały, obszerne płaszcze z dużymi dekoltami. Nie zabrakło też skórzanych spodni, tunik w plemienne wzory czy futer, które tej jesieni pojawiają się niemal wszędzie. Williamson tworząc swoje propozycje na chłodniejsze dni nie zapomina też o dodatkach, bo wie, że tak naprawdę, to nie szata zdobi kobietę … . Zdjęcia: Matthew Williamson
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze